Pierwszy z nich to 34-letni Kacper Tułowiecki. Bramkarz, dla którego była to druga przygoda z Olimpią. Wrócił do elbląskiego klubu po 6 latach, w ślad za dawnymi wspomnieniami i osobą trenera Sebastiana Letniowskiego, którego znał z Raduni Stężyca. W tym klubie, przed jego upadkiem, był podstawowym piłkarzem.
W tym sezonie bronił na zmianę z Andrzejem Witanem (jedyny obecnie golkiper w klubie, z dużym doświadczeniem) i radził sobie przyzwoicie. Ani razu nie zachował jednak czystego konta, natomiast obronił rzut karny w Bytomiu. Możliwe, że zobaczymy go na boisku w województwie Pomorskim.
Drugi to Wojciech Fadecki, kolejny piłkarz, dobrze znany trenerowi Letniowskiemu, który miał wpływ na to, że udało się go pozyskać. Wydawało się, że ten pomocnik będzie solidnym wzmocnieniem i zrobi różnicę na boisku.
Fadecki strzelił w sezonie 2022/23 dla Polonii Warszawa 10 goli w drugiej lidze i pomógł jej awansować. Na zapleczu elity był głównie rezerwowym i zdobył jedną bramkę. Rozstał się z warszawskim zespołem.
Na boisku oczekiwano od niego jednak lepszej gry i solidniejszych statystyk, niż to, co pokazał. Strzelił 2 gole w 14 meczach. Część pojedynków opuścił jednak z powodu kontuzji i kartek.
Olimpia Elbląg znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli Betclic Drugiej Ligi, ze stratą 6 punktów do strefy barażowej o utrzymanie.
Napisz komentarz
Komentarze