Pierwszy sparing Elbasket wygrał, był to mecz z Trójeczką Olsztyn. Jednak zawodnikom potrzebne było starcie z drugoligową ekipą. W Białymstoku koszykarze zmierzyli się z dwoma takimi rywalami.
Na początek gracze trenera Arkadiusza Majewskiego spróbowali swoich sił z gospodarzami. Żubry Chorten Białystok. Jest to bardzo mocna drużyna, jak na standardy drugoligowe. W poprzedniej kampanii w grupie B (Elbasket jest w grupie A), miejscowi zajęli 3 miejsce, notując tylko 4 porażki. Regularnie są w górze tabeli, przynajmniej od 3 sezonów. Odpadli w niedawnej kampanii w ćwierćfinale play-off z ŁKS Coolpack Łódź, które później wygrało całą drugą ligę.
Pierwsza kwarta była dla białostoczan. Energa rzuciła tylko 10 punktów, a Żubry często trafiały z rzutów wolnych. Dla nas 4 punkty rzucił wtedy Mateusz Stawiak. 20:10. Druga część to mocne wejście Przemysława Zamojskiego i trzy z rzędu trójki oraz trzy trafione rzuty osobiste. 25:22 w 6 minucie. Kosza dorzucił Mateusz Stawiak i zrobiło się 25:24. Końcówka rywali była lepsza, ale kontakt był. Ta kwarta była ogółem dla elblążan.
W trzeciej skuteczność Elbasket była najlepsza w tym meczu. 10 punktów Mateusza Stawiaka i jedna trójka Przemka Zamojskiego. Gospodarze również nie próżnowali, przez co ich przewaga delikatnie wzrosła. Czwarta odsłona to tylko 8 naszych punktów i aż 17 zdobyczy białostoczan. Przy stanie 58:51, 9 kolejnych punktów dla Żubrów i raczej rozstrzygnięcie spotkania. Nasza drużyna grała w praktyce 9 zawodnikami, tak jak miejscowi.
Porażka sprawiła, że Elbasket zagrał o trzecie miejsce. Rywalem był Znicz Basket Pruszków. Ekipa w teorii jeszcze mocniejsza. Pruszków zajął bowiem 2 miejsce w tej samej grupie co Żubry, ale odpadł potem już na drugim etapie play-off.
Mecz w pierwszej kwarcie pokazał, że będzie wyrównany. Przy stanie 6:3 dla Elbasket, 7 kolejnych punktów dla pruszkowian. Za sprawa Kacpra Jastrzębskiego był już remis. Prowadził Znicz, ale trafienia z dystansu Kacpra Szuszkiewicza i Przemka Zamojskiego dały przewagę elblążanom. Druga część rozpoczęła się od trójki Pruszkowa, ale nasi gracze szybko odpowiedzieli 4 punktami Mateusza Stawiaka i dwoma Kacpra Szuszkiewicza. 30:24, a do przerwy 42:39.
Trzecia część to powrót do gry Znicza. Najpierw wyrównanie, a potem 8 kolejnych zdobyczy. 46:52. Wtedy do gry wszedł Przemek Zamojski i rzucił dwie kolejne trójki. Końcówka tej kwarty to festiwal rzutów z dystansu. Trzy trójki Znicza i jedna Elbasket. Remis.
Czwartą kwartę od prowadzenia zaczęli pruszkowianie, ale dobra seria Energii pozwoliła naszym odskoczyć. Kacper Szuszkiewicz z daleka, Kacper Jastrzębski i Przemek Zamojski z osobistego. 68:64. W 9 minucie 4 punkty Znicza i 73:74. Kolejne trójki obu ekip i status quo. W końcowych minutach 5 punktów Kacpra Jastrzębskiego, które dały wygraną.
Żubry Chorten Białystok – Energa Basketball Elbląg 72:55 (20:10, 12:16, 23:21, 17:8)
Stawiak 16, Zamojski 15, Prokurat 10.
Energa Basketball Elbląg – Znicz Basket Pruszków 81:80 (23:21, 19:18, 20:23, 19:18)
Stawiak 23, Zamojski 18, Jastrzębski 14.
Napisz komentarz
Komentarze