Przed koszykarzami nowa rzeczywistość. Trzecia liga była przetarciem przed trudniejszym wyzwaniem, jakim będą rozgrywki międzywojewódzkie. Elbasket przeszedł tę trudną drogę, okrzepł i pewny siebie przystępuje do kolejnych pojedynków. Ma do tego jednak podstawy.
W składzie pojawiło się dwóch nowych zawodników. Mateusz Stawiak, silny skrzydłowy, wychowanek Truso, niedawny zwycięzca drugiej ligi z Notecią Inowrocław oraz rozgrywający Karol Lebiedziński.
Czy będą jeszcze transfery?
- Na dzień dzisiejszy skład mamy zamknięty. Jeżeli pojawi się jakaś „dziura” w trakcie sezonu, to będziemy się starać ją uzupełnić. Możemy pozyskiwać zawodników aż do 15 stycznia. Jest nas około 20 osób. Najczęściej będzie występować 8-9 graczy, a reszta będzie dokooptowana w razie potrzeb, możliwości i danego rywala. Trzeba będzie rotować składem, aby nie przemęczyć zawodników. A będą także mecze w cyklu środa-sobota – mówi trener Arkadiusz Majewski.
Jaka jest ta druga liga?
- O tej lidze wiemy bardzo dużo. Jest to na pewno liga bardzo siłowa. Dużo bardziej niż pierwsza. Elementy techniczne zastępuje się siłą. Trzeba będzie się lać! Szykuje się walka wręcz. Ważne będzie „cwaniactwo”. Nie można sobie pozwolić na większą liczbę błędów i strat, bo one będą dawać punkty rywalom. Są zespoły, mające doświadczenie drugoligowe, są rezerwy, które mogą wziąć kogoś z PLK. Występują także młode ekipy, jak Trefl, czy Gdynia – analizuje szkoleniowiec.
- W drugiej lidze ta gra jest ułożona. Zespoły przygotowują się wtedy pod konkretnych przeciwników. Są zawodnicy pierwszoligowi, czy z doświadczeniem z ekstraklasy, jak np. w Toruniu. Każdy mecz będzie ciekawy. Musimy pokazać, że będziemy walczyć – mówi Mateusz Stawiak.
- Sporo wiemy o tej lidze. Parę drużyn awansowało razem z nami i przewidują parę wzmocnień. Politechnika Gdańska będzie mocniejsza jak rok temu. Trefl się osłabił, jest tam pierwsza liga i sporo graczy odeszło. Podejrzewam więc w tej drużynie występy młodych graczy. Z obserwacji parę lat wstecz, ta nasza liga nie wydaje się najtrudniejsza, jeśli chodzi o poziom. Dwie ekipy awansowały w poprzednim sezonie wyżej. Z mocnych zespołów wskazuję Toruń, Zgierz, ale nie znamy wszystkich składów – mówi Kacper Jastrzębski.
Jaki jest cel drużyny na pierwszy sezon w drugiej lidze?
- Stać nas na play-off. Jak czytam i słucham opinii fachowców, jesteśmy oceniani jako drużyna, która będzie się liczyć w walce o takie miejsca. Chciałbym oczywiście z tej ligi najpierw nie spaść, ale, jak mówią w środowisku, z takim składem to celem jest pierwsza ósemka – przedstawia trener Arkadiusz Majewski.
Kacper Jastrzębski zgadza się z trenerem.
- Generalnie nasz cel jest jasny, zrobić play-off na spokojnie i bawić się koszykówką. Dla nas też to będzie stąpanie po nieznanym gruncie, ale baraże przygotowały na do rywalizacji. Jeżeli będziemy prezentować swój poziom koszykarski, to play-offy mamy jak w banku – ocenia.
Co z Przemysławem Zamojskim i jego grą w drużynie?
- Zadeklarował, że będzie na wszystkich meczach. Sezon 3x3 się zaraz kończy – przedstawia trener.
Skąd pomysł na rezerwy w trzeciej lidze?
- Mamy dużo ludzi, więc zgłosiliśmy je, aby ci młodzi mieli gdzie pograć i aby ci starsi zawodnicy, którzy nie będą mieli tych minut zbyt wiele w drugiej lidze, także mieli gdzie rywalizować. Trenerem będzie Dawid Domaszewicz – opisuje Arkadiusz Majewski.
Energa Basketball Elbląg rozegrała już mecz sparingowy, wygrany, z Trójeczką Olsztyn. Drużyna jedzie na turniej towarzyski o Puchar Marszałka Województwa Podlaskiego do Białegostoku, gdzie w sobotę zmierzy się z gospodarzami, drugoligowymi Żubrami oraz w niedzielę, z drugoligowymi Zniczem Basket Pruszków lub Treflem II Sopot.
Transmisja meczów w niedzielę.
W pierwszym meczu Elbasket zagra 28 września, na wyjeździe ze Sklep Polski MKK Gniezno. Debiut w drugiej lidze w Elblągu odbędzie się 5 października, o godzinie 17:00, w Hali MOS przy ul. Kościuszki, gdzie rywalem będzie BSA AMW Arka Gdynia.
Express Elbląg i Truso Media są patronami medialnymi Energa Basketball Elbląg.
Napisz komentarz
Komentarze