Strażnicy założyli blokadę na koło pojazdu. Choć na dworze panował zmrok, ulicę rozświetlały niebieskie światła nieopodal zaparkowanego radiowozu. Kierowca niestety był na tyle roztargniony, że nie zauważył radiowozu Straży Miejskiej, ani informacji o założonej blokadzie na przedniej i bocznej szybie, ani samej blokady. Kierowca wsiadł do pojazdu i ruszył z impetem. Daleko jednak nie pojechał. Znacząco uszkodził nie tylko blokadę, ale również swój pojazd.
Niespełna miesiąc temu w jasny, słoneczny dzień podobnie zniszczył blokadę oraz swój pojazd inny kierujący, który urządził postój w niedozwolonym miejscu przy ul. Nitschmanna.
Poza konsekwencjami za urządzenie postoju w niedozwolonym miejscu, naprawy na swój koszt pojazdów - kierowców czeka również wizyta w Komendzie Miejskiej Policji i złożenie wyjaśnień w związku z uszkodzeniem blokad.
Napisz komentarz
Komentarze