Karol Szweda to 43-letni trener, który przez poprzednie lata pracował głównie jako asystent pierwszego szkoleniowca w Stali Rzeszów, Stomilu Olsztyn, Widzewie Łódź i niedawno w Ruchu Chorzów. Najczęściej współpracował w takiej roli z trenerem Januszem Niedźwiedziem.
Gdy wspomniany trener rozstał się z Chorzowem, odszedł także obecny szkoleniowiec Olimpii. Od sierpnia 2023 roku rozglądał się za nowym wyzwaniem. Znalazł się wśród trenerów, analizowanych przez zarząd elbląskiego klubu.
- Olimpia kontaktowała się z wieloma kandydatami, w tym także i ze mną. Rozmawialiśmy o aktualnej sytuacji i przyszłości zespołu. Później prezes odezwał się do mnie i był na tyle zdeterminowany, żebym przyszedł, jako pierwszy trener, dlatego podjąłem się tego wyzwania. Od dawna czuję się gotowy do roli pierwszego trenera. Dużo nauczył mnie ten etap bycia asystentem – mówi.
Dlaczego nie obawiał się przyjścia do zespołu, będącego na ostatnim miejscu w tabeli Betclic Drugiej Ligi?
- Ważne, aby pracować tam, gdzie ciebie chcą oraz w ciebie wierzą. Ostatnie miejsce w tabeli nie przekreśla niczego. Może się to zmienić. Jestem trenerem, który lubi wyzwania. Wychodzę z założenia, że to, co najważniejsze, jest przed nami, dlatego wymagam tego od siebie i od zespołu, aby skupiać się na każdym najbliższym spotkaniu i być do niego optymalnie przygotowanym – przedstawia.
Obejmując to stanowisko trener dał do zrozumienia, że wierzy w utrzymanie. Jaki ma plan na najbliższe tygodnie, aby osiągnąć cel?
- Ten zespół ma umiejętności i potencjał, aby lepiej punktować. Chcę go wydobyć i rozpalić na nowo ten ogień w drużynie. W najbliższych tygodniach, to będzie jednym z moich głównych celów. Chcę, żeby Olimpia Elbląg była na innym miejscu, niż jest dziś, żeby zespół odzyskał energię i przypomniał sobie smak wygrywania meczów. Potrzebujemy zwycięstw, ale przede wszystkim w każdym meczu zdobywać punkty - analizuje.
Z Olimpią rozstało się już 4 zawodników, wszyscy z pierwszego składu. Trener dostrzega potrzebę transferów, ale są one uzależnione od wielu czynników.
- Dziękuję niedawnym zawodnikom za ich wkład w grę w Olimpii Elbląg. Myślę, że zasługują na szacunek i podziękowania. Dziś natomiast skupiam się wyłącznie na zawodnikach, którzy pozostali w klubie, bo na nich mam już największy wpływ. Nie ukrywam, że zespół potrzebuje wzmocnień i większej rywalizacji. Potrzebna jest świeża krew i umiejętności, zwłaszcza pod kątem sportowym. Chciałbym również, aby młodzi zawodnicy z tej kadry byli jeszcze lepsi. Po to tu także jestem, by pokazać im inne spojrzenie na piłkę – opowiada.
- Mam zapewnienie, że będziemy szukać kolejnych kandydatów do gry w Olimpii. Będziemy w tym jednak cierpliwi. Będziemy czekać, bo Olimpia nie jest dla wielu klubem pierwszego wyboru. Mam swoją listę zawodników, ale na dalsze ruchy transferowe mają wpływ również sprawy organizacyjno-finansowe w klubie, dlatego będziemy dokonywać optymalnych wyborów.
Trener Karol Szweda kompletuje swój sztab.
- W nim znajdzie się trener bramkarzy Krzysztof Pilarz. Jest również zabezpieczenie medyczne. Trwają rozmowy z dwoma kandydatami na stanowisko trenera asystenta. Są to młodzi i ambitni ludzie. Wkrótce ogłosimy, kto do nas dołączy.
Olimpia Elbląg startuje z przygotowaniami do wiosny 7 stycznia, pierwszym treningiem na miejscowym obiekcie.
Plan sparingów:
- 18 stycznia - GKS Wikielec (III liga)
- 25 stycznia - Polonia Lidzbark Warmiński (III liga
- 1 lutego - Jaguar Gdańsk (IV liga pomorska)
- 8 lutego - rywal do ustalenia
- 9 lutego - Gedania Gdańsk (III liga
- 15 lutego - MKS Mława (III liga)
- 15 lutego - Grom Nowy Staw (IV liga pomorska)
- 22 lutego - Cartusia Kartuzy (III liga)
Napisz komentarz
Komentarze