Przed tym pucharowym pojedynkiem trudno było wytypować faworyta. Garbarnia chciała wykorzystać przewagę swojego boiska, ale w tego typu spotkaniach, gdy o sukcesie decyduje jedno starcie, wszystko jest możliwe. Elblążanie pokazali charakter i mimo niekorzystnej sytuacji zdołali wygrać.
Nasz zespół zagrał w zmienionym składzie. W bramce szkoleniowiec postawił na 19-letniego Łukasza Łęgowskiego. Także w pierwszej jedenastce pojawił się nowy napastnik Aron Stasiak. On miał dzisiaj prawdziwą huśtawkę nastrojów, ale o tym później.
Sędzia zagwizdał na rozpoczęcie meczu i Olimpia od razu w zasadzie musiała gonić wynik. 95 sekund po tym rzut rożny dla gospodarzy i do siatki debiutanta w Żółto-Biało-Niebieskich barwach trafił obrońca Jakub Banach. Trzeba było zaatakować gospodarzy. W 17 minucie strzelał Michał Kuczałek, ale futbolówka minęła bramkę. Po chwili groźna piłka w pole karne miejscowych i niecelna próba Patryka Jakubczyka.
Na boisku wielu sytuacji do zdobycia gola nie było, ale najważniejsze dla Olimpii wydarzyło się w 69 minucie, gdy Aron Stasiak zdobył wyrównującą bramkę. Garbarnia rzecz jasna także znajdowała się w okolicach pola karnego przyjezdnych, ale w 87 minucie to goście mieli kapitalną okazję na gola. Mateusz Bartusik wybił jednak futbolówkę z linii bramkowej.
W dogrywce Garbarnia mogła znów na początku zaskoczyć Olimpię. W 102 minucie Wojciech Słomka posłał mocny strzał, ale piłka trafiła tylko w poprzeczkę. Gdy wydawało się, że to miejscowi rozstrzygną mecz na swoją korzyść, Donatas Nakrosius otrzymał drugą w tych zawodach żółtą kartkę i osłabił swoją ekipę. I wtedy, dosłownie minutę później, Sebastian Milanowski nie trafił z bliska między słupki. Wprowadzony w drugiej części wychowanek Olimpii pokazał się z bardzo dobrej strony. Najpierw jego strzał obronił Mateusz Bartusik, a wkrótce jego zagranie sprawiło, że piłka jednak odbiła się tylko od słupka.
Rzuty karne były także emocjonujące. Trafił najpierw Mateusz Kardas. Odpowiedział gospodarzom Kamil Wenger. Mateusz Bartków nie trafił w bramkę. Sebastian Milanowski pewnie wykorzystał sytuację. W kolejnej serii Łukasz Łęgowski obronił strzał Kamila Kuczaka. Aron Stasiak przeniósł piłkę nad poprzeczką. Thoma Pranica nie trafił. Patryk Jakubczyk także. Garbarnię utrzymywał jeszcze celny strzał Patryka Mularczyka. W decydującej sytuacji Marcel Stefaniak zdobył gola i gracze Olimpii mogli cieszyć się z awansu.
29 lipca losowanie pierwszej rundy. Olimpia Elbląg może zagrać z każdym rywalem, który rozpocznie od tej fazy lub awansował.
Najciekawszy dla wszystkich byłby jednak pojedynek z medialnym klubem. Pucharowe spotkanie odbędzie się 31 sierpnia.
Garbarnia Kraków – Olimpia Elbląg 1:1 (1:0, 1:1)
1:0 – Banach 2’, 1:1 – Stasiak 69’
Olimpia Elbląg: Łęgowski - Jakubczyk, Wenger, Sarnowski (74’ Wierzba), Piekarski, Turzyniecki (60’ Stefaniak), Stasiak, Czernis (109’ Łabecki), Kuczałek, Senkevich (60’ Rajch), Wojtyra (74’ Milanowski).
M
Napisz komentarz
Komentarze