Chociaż ściągalność zobowiązań dłużników alimentacyjnych wobec Skarbu Państwa (z tytułu wypłaconych świadczeń z funduszu alimentacyjnego) wzrosła na przestrzeni ostatnich trzech lat o blisko 100 proc. – z niecałych 13 proc. w 2015 r. do 33 proc. w 2018 r., to konieczne są zmiany aby ją poprawić.
Nowelizacja ws. egzekucji świadczeń alimentacyjnych, którą w piątek poparł Senat RP, zakłada m.in. nałożenie na organizatorów robót publicznych obowiązku zatrudniania w pierwszej kolejności dłużników alimentacyjnych. Podniesiono również wysokość grzywny dla nieuczciwych pracodawców, którzy zatrudniają „na czarno” dłużników alimentacyjnych – od 1500 zł do 45 000 zł (do tej pory było to od 1000 zł do 30 000 zł). Rozwiązanie to zacznie działać wraz z uruchomieniem Krajowego Rejestru Zadłużonych.
Wprowadzono również rozwiązania, dzięki którym komornicy sądowi będą mogli sprawniej otrzymywać z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych informacje o dochodach uzyskiwanych przez dłużników alimentacyjnych. W jaki sposób? Komornicy będą uzyskiwali te informacje drogą elektroniczną – z comiesięczną aktualizacją w przypadku zmian. Dodatkowo organy egzekucyjne będą mogły prowadzić egzekucje z diet z tytułu podróży służbowych otrzymywanych przez dłużników (do 50 proc. tych diet).
Dużą zmianą jest także podniesienie od 1 października 2019 r. kryterium dochodowego uprawniającego do świadczeń z funduszu alimentacyjnego z 725 do 800 zł. Jak przewidują autorzy nowych rozwiązań, dzięki tej zmianie z funduszu będzie mogło korzystać dodatkowe 60 tys. dzieci.
Za przyjęciem bez poprawek rządowej nowelizacji ws. egzekucji świadczeń alimentacyjnych opowiedziało się 55 senatorów, a 31 było przeciwko.
Napisz komentarz
Komentarze