Szanse na odrobienie tego dystansu i wyprzedzenie 4 ekip w tym sezonie są minimalne. Jeżeli w ostatnich 15 spotkaniach Olimpia wygrywa tylko 3 razy, to trudno oczekiwać innej sytuacji w tabeli. Przed startem wiosny elblążanie mieli 6 punktów mniej od strefy barażowej. W tym roku zdobyli tylko 6 punktów i ta różnica jeszcze się powiększyła.
Inni także będą punktować, utrudniając zadanie zawodnikom trenera Karola Szwedy. Nawet 2 kolejne zwycięstwa niewiele zmieniły. Jedyny kapitał na tę chwilę to wyraźna poprawa dyspozycji Olimpii i stylu gry. Nasza drużyna nie jest już łatwym rywalem dla każdego, tylko solidnym zespołem.
Co z tego, skoro nawet to raczej nie da nic więcej, jak spadek z honorem.
Sezon został w praktyce przegrany już wcześniej. Sukcesy w pojedynczych meczach mogą dać jeszcze złudzenia utrzymania, ale bagaż fatalnej jesieni i słabego początku wiosny nie da się tak łatwo zrzucić.
Olimpia będzie walczyć. Matematyka mówi, że trzeba w każdym meczu punktować, a najczęściej wygrywać. Terminarz elblążan to głównie pojedynki z zespołami, grającymi o podobne cele. Daje to nadzieję na przyzwoite wyniki i poprawę wizerunku. Seria zwycięstw jest możliwa, ale mało realna.
Dla Olimpii Grudziądz to również bardzo ważny pojedynek. Po początkowych problemach, goście wygrali 3 mecze z rzędu. Są nad strefą barażową o ligowy byt, z 29 punktami.
Olimpia Elbląg – Olimpia Grudziądz, sobota, 12 kwietnia, godzina 15:00, stadion Agrykola 8.
Napisz komentarz
Komentarze