Dla Chojniczanki pojedynek z ostatnią w tabeli Olimpią mógłby być trudny, ale i tak wszyscy w tym klubie oczekiwali tylko zwycięstwa. Różnica w tabeli, wynosząca bagatela 32 punkty, na korzyść gości, aktualna forma i potencjał kadrowy, wpływały na taką ocenę.
Piłka pokazała jednak, że jest zupełnie parszywa i nieprzewidywalna. Dzięki temu, piękna.
Chojnice dominowały w pierwszej połowie. Atakowały wysoko, pressingiem, stwarzały sytuacje. Miały przewagę, ale typowych „setek”, aż tak wiele nie było. Próbowali Marcin Kozina, Marcel Zylla i Błażej Szczepanek. Niecelnie i bez efektu.
Jedna, klasyczna kontra i gol elblążan. Podanie ze skrzydła w pole karne i sprytny Oskar Kordykiewicz uprzedził obronę, pakując piłkę z bliska do siatki.
Druga połowa to już ligowa młócka, w której Olimpia nie musiała, a Chojniczanka nie potrafiła. Gospodarze pierwszy raz w tym roku objęli prowadzenie, a że łatwiej jest się bronić niż atakować, skorzystali z niemocy rywala. A mieli nawet kolejną szansę, gdy strzał głową Dominika Wierzby, z trudem odbił przy słupku Damian Primel.
Sceny zaczęły się jednak w końcówce. Po odpalaniu w trakcie drugiej części rac na trybunach, sędzia przerywał dwa razy mecz. Wobec tego i innych sytuacji, doliczył aż 12 minut.
W tej 12 doliczonej minucie Andrzej Witan uratował zespół. Faulował przed polem karnym, powstrzymując napastnika i dostał czerwoną kartkę. Limit zmian wykorzystany, więc do klatki wszedł Mieszko Lorenc. Sam chciał.
Ten awaryjny bramkarz obił strzał z rzutu wolnego (fotka w tytule)! Potem wyszedł do piłki przy dośrodkowaniu. Zawstydzał zawodników z Chojnic.
Olimpia miała wreszcie trochę szczęścia i skorzystała z niego. Chojnice zawiodły, grając bardzo nieskutecznie i ospale. Elblążanie wyrwali te punkty i dostali trochę paliwa na dalszą część rundy. Ale nie oszukujmy się. Szanse na utrzymanie się w Betclic Drugiej Lidze są iluzoryczne. Do bezpiecznego miejsca Olimpia traci 9 punktów i czekają ją wyjazdy do Sosnowca i Jastrzębia Zdroju. W przeciągu paru dni. A najbliższy, z bezpośrednim rywalem, bez najlepszego gracza między słupkami.
Olimpia Elbląg – Chojniczanka Chojnice 1:0 (1:0)
Kordykiewicz 34’
Czerwona kartka: Witan 90+12
Olimpia Elbląg: Witan – Górecki, Wierzba, Matynia, Semeniv, Lorenc, Szałecki, Czernis, Zieliński, Skwierczyński, Kordykiewicz
Napisz komentarz
Komentarze