Wikielec to zespół z 9 pozycji w tabeli trzeciej ligi. Ekipa gości wydawała się więc faworytem w starciu, z Pomarańczowymi, broniącymi się przed spadkiem. Jednak na boisku skuteczniejsza była Concordia, która potrafiła wykreować i wykorzystać sytuacje oraz problemy kadrowe rywala.
Po wyrównanym początku, gospodarze objęli prowadzenie. W 25 minucie piłkę przed polem karnym przejął Kacper Sionkowski i pięknym strzałem posłał ją do siatki. Po chwili rzut wolny, strzał Radosława Bukackiego, rykoszet i podwyższenie prowadzenia.
Concordia zamieniała swoje szanse na gole, tak jak później, w 36 minucie, gdy w szesnastce, pewnym strzałem, drugie trafienie zaliczył Kacper Sionkowski. Gdyby nie w kolejnej akcji faul miejscowych i jedenastka, wykorzystana przez Sebastiana Szypulskiego, ta część byłaby dla naszego zespołu idealna.
W drugiej połowie gry Wikielec odważniej zaatakował, ale nie zdołał zaskoczyć golkipera. Strzał gości w 64 minucie powstrzymał Radosław Bukacki, a potem Maksymilian Manikowski poradził sobie przy rzucie rożnym. W 74 minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Łukasz Makarski, ale rywal jednak nie potrafił zamienić swojej przewagi liczebnej na korzystny wynik.
Concordia Elbląg w półfinale zagra na wyjeździe ze Startem Nidzica.
Concordia Elbląg – GKS Wikielec 3:1 (3:1)
1:0 - Sionkowski 21', 2:0 - Bukacki 31', 3:0 - Sionkowski 36', 3:1 - Szypulski 37 - k.
Czerwona kartka: Makarski (Concordia, 74', dwie żółte kartki)
Concordia Elbląg: Manikowski – Jakubowski, Staniak, Bukacki, Drewek (82’ Kaczorowski), Nowicki (46’ Rękawek), Makarski, Danowski (90’ Czerniec), Noworyta (46’ van Ieperen), Augusto (80’ Maćkowski), Sionkowski
Napisz komentarz
Komentarze