Słoniki bronią się przed spadkiem z trzeciej ligi. Gospodarze są na 15 miejscu w tabeli, z przewagą jednego punktu nad strefą spadkową. Na tę chwilę jest to bezpieczna lokata, ale jeżeli z drugiej ligi spadnie zespół z jednego z województw, wchodzących w skład grupy I trzeciej ligi, liczba spadkowiczów się zwiększy o kolejną pozycję. Trzeba więc walczyć o wyższe miejsce.
Concordia w poprzednim ligowym występie przegrała w Zambrowie z Olimpią 2:3. Natomiast w niedawnym wyjeździe do Działdowa, ograła miejscowy MKS 1:0 i awansowała do ćwierćfinału Wojewódzkiego Pucharu Polski. Dla elblążan, było to pierwsze zwycięstwo w tym roku.
Legia II Warszawa chce awansować. Celem stołecznego klubu jest wprowadzenie rezerw na szczebel centralny. Jest to realny cel, bo Legia II zajmuje pozycję wicelidera tabeli, ale ma zdobytych tyle samo punktów co lider Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Na dodatek między nimi, w meczach bezpośrednich, także jest remis.
Rezerwy mają imponujący, jak na trzecią ligę, skład. Przed rundą wzmocniły się Maciejem Radaszkiewiczem, dawny skuteczny napastnik ŁKS II Łódź, Minasem Vasiliadisem z młodzieżowej drużyny PAOK-u Saloniki, oraz przede wszystkim Michałem Kucharczykiem.
Tego trzeciego nie trzeba przedstawiać. Wywalczył 5 mistrzostw Polski z Legią, 6 Pucharów krajowych i grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Jest szansa, że pojawi się na boisku. Na murawie można także zobaczyć czasem Macieja Rosołka, Kacpra Tobiasza, czy Mateusza Możdżenia.
Legię jednak można ograć. Owszem, rezerwy pokonały w tym roku Lechię Tomaszów Mazowiecki oraz Broń Radom, ale przegrały w delegacji z Pelikanem Łowicz. Daje to szansę dla gospodarzy na korzystny wynik.
Concordia Elbląg – Legia II Warszawa, sobota, 23 marca, godzina 12:00, stadion ul. Skrzydlata, wstęp jest wolny
Napisz komentarz
Komentarze