Z odczytów tachografu wynikało jednak że mężczyzna potrafił prowadzić bez przerwy nawet 19 godzin. Po zgraniu odczytów z urządzenia policjanci ujawnili łącznie 320 takich naruszeń. Dane te wraz z dokumentacją zostały przekazane do Inspekcji Transportu Drogowego.
39-latek twierdził, że nie robił przerw, ponieważ chciał szybciej dojechać do domu, a nie „nocować gdzieś po drodze”.
Takie naruszenia mogą skutkować karą w wysokości ponad 100 tysięcy złotych dla firmy przewozowej.
nadkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Napisz komentarz
Komentarze