Z ustaleń elbląskiej policji wynikało, że w aucie znajdowała się trójka dzieci. Najbardziej poszkodowane w zdarzeniu było 10-letnie. By przetransportować je do szpitala lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Dziś (17 lipca) dotarły do nas tragiczne informacje o śmierci 10-latka w szpitalu. Potwierdził to w rozmowie z nami nadkomisarz Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
ŁN
Napisz komentarz
Komentarze