Podczas spotkania omówione zostały możliwości ewentualnego przyjęcia przez elbląski samorząd uchodźców z Ukrainy, którzy mogą szukać w naszym kraju bezpiecznego schronienia. Analizowane były między innymi możliwości zakwaterowania i zaprowiantowania tych osób oraz zapewnienia im w razie konieczności opieki medycznej.
Konnfederacja w związku ze stanowiskiem miasta wydała oświadczenie, w którym czytamy:
"Konfederacja Korony Polskiej okręgu 34 Elbląg wyraża sprzeciw wobec planów rozlokowania na terenie Elbląga uchodźców z Ukrainy, ogłoszonych przez władze miasta na czele z prezydentem Witoldem Wróblewskim, po posiedzeniu Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Nie budzi kontrowersji sam imperatyw moralny nakazujący pomoc uchodźcom wojennym, ale sposób realizacji tej pomocy:
1. Pomoc ewentualnym uchodźcom powinna być organizowana i finansowana przez instytucje charytatywne, a nie ze środków publicznych, ściąganych przez aparat przymusu od polskich obywateli.
2. W chwili obecnej wydaje się mało prawdopodobne, żeby cała Ukraina została objęta działaniami wojennymi zagrażającymi bezpośrednio życiu jej mieszkańców. W tej sytuacji, ewentualni uchodźcy wojenni powinni szukać schronienia na pozostałych terenach Ukrainy i tam powinna być kierowana pomoc materialna pochodząca od polskich darczyńców.
3. Nie podano informacji jak i kiedy sprowadzeni do Elbląga uchodźcy wrócą do swojej ojczyzny. Nie powinniśmy w tej sprawie liczyć na ich indywidualne decyzje po zakończeniu działań wojennych.
4. Nie podano informacji w jaki sposób odróżnieni zostaną uchodźcy wojenni od emigrantów ekonomicznych. Konfederacja Korony Polskiej stoi na stanowisku, że emigranci, którzy chcą pracować w Polsce, mogą otrzymać prawo wjazdu pod następującymi warunkami łącznie:
- nie będą mieć praw politycznych,
- ich liczba na danym terenie nie zagraża warunkom asymilacji, chyba, że są pracownikami sezonowymi, z określonym czasem pobytu,
- ich liczba na danym terenie nie utrudnia dostępu Polaków do pracy.
5. Strona ukraińska nadal gloryfikuje morderców Polaków na Wołyniu, blokuje transporty kolejowe ze wschodu do Polski, ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba podczas spotkania z szefem dyplomacji amerykańskiej pokazuje mapę z Przemyślem i Chełmem należącym do Ukrainy, a na rondzie Obrońców Birczy w Elblągu regularnie, już kilkanaście razy, dewastowana jest polska flaga. Aktywność dobroczynna nie może odbywać się kosztem polskiego honoru i pamięci historycznej.
Ponadto uważamy, że takie decyzje dotyczące uchodźców powinny być wcześniej uzgadniane z radnymi i poddane imiennemu głosowaniu." - czytamy w oświadczeniu partii.
Napisz komentarz
Komentarze