Wisła Puławy od dwóch lat gra na tym poziomie. Przyjezdni w poprzedniej kampanii utrzymali się, a teraz chcą być jak najdalej od czerwonej strefy. To im się udaje, ponieważ w trwających rozgrywkach wygrali już 4 z 8 spotkań, najwięcej jednak w roli gospodarza. W miarę radzą sobie w ataku, ale największe rezerwy znajdują się w formacji obrony.
Rywal zdobył 13 punktów, czyli tak, jak Olimpia Elbląg, co pokazuje, że nie można lekceważyć potencjału puławian. W minionym spotkaniu ekipa trenera Mariusza Pawlaka ograła po emocjonujących zawodach Garbarnię Kraków u siebie 3:2. Jednym z najgroźniejszych graczy w składzie gości jest napastnik Dawid Retlewski. Pozyskany z Raduni Stężyca piłkarz, strzelił już 6 bramek.
Olimpia Elbląg jest w bardzo dobrych nastrojach. Drużyna od 9 spotkań z rzędu, w lidze i Pucharze Polski, nie przegrała spotkania. W tabeli elblążanie znajdują się na czwartym miejscu i mają najszczelniejszą defensywę w rozgrywkach. A wiadomo, że we wtorek awansowali do 1/16 finału krajowego turnieju, ogrywając 3:0 Bałtyk w Gdyni. W lidze natomiast zwodnicy trenera Przemysława Gomułki zdobyli punkt na wyjeździe z Lechem II Poznań. Można więc powiedzieć, że pojedynek w Elblągu będzie wymagający, ale wszyscy fani miejscowych liczą na korzystny wynik naszej drużyny.
Olimpia Elbląg – Wisła Puławy, sobota, 3 września, godzina 17
Napisz komentarz
Komentarze