Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Katastrofa ekologiczna. W Odrze „pływa tylko śmierć”?

Katastrofa ekologiczna. W Odrze „pływa tylko śmierć”?

Autor: Pixabay

Sygnał od wędkarzy

Pod koniec lipca wędkarze zaczęli zgłaszać, że w Odrze dzieje się coś niepokojącego. Chodziło o masowe śnięcie ryb. Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie” Przemysław Daca wskazał, że katastrofa ekologiczna zaczęła się w okolicach Oławy. Jednak od momentu zgłoszenia sprawy przez około dwa tygodnie nie było wiadomo, jakie działania podjęto w związku z ewentualnym zagrożeniem. Pod naciskiem opinii publicznej dopiero kilka dni temu do mediów przedostało się więcej informacji.

Rząd nie reagował?

W związku z niepokojącą sytuacją środowiskową zaczęto analizować, czy mieszkańcy terenów, przez które przepływa skażona woda, odpowiednio wcześnie zostali poinformowani o niebezpieczeństwie.

„Grupa 33 prezydentów miast, wójtów i burmistrzów z całej Polski zwróciła się z apelem o dymisję wiceministra infrastruktury Grzegorza Witkowskiego i prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy” – poinformowała Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego. „My w Polsce zachodniej już od kilku dni ze zdumieniem obserwujemy bierność rządu. Nikt nie poinformował samorządów nadodrzańskich o wielkim zagrożeniu, wielkiej katastrofie” – dodała. Jej słowa przytoczył serwis TVN 24.

Śmierć w Odrze

Magda Gosk, zastępczyni głównego inspektora ochrony środowiska, potwierdziła, że w Odrze można zaobserwować podwyższenie natlenienia, pH czy przewodności, jednak nie stwierdzono obecności mezytylenu – trującego związku stosowanego w produkcji barwników. Wcześniej pojawiały się pogłoski o obecności tej substancji w rzece.

Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba poinformował, że w celu wyjaśnienia przyczyny śnięcia ryb pobrano próbki wody. „Do specjalistycznego laboratorium w Puławach trafiły też próbki ryb wyłowionych z rzeki”.

Tymczasem „według administracji ochrony środowiska w okręgu Maerkisch-Oderland próbki wody wykazały znaczne zanieczyszczenie rzeki rtęcią, która jest toksyczna dla ludzi i zwierząt” – zakomunikował serwis RMF 24.

TVN 24 dodał, że portal niemieckiego nadawcy RBB podkreślił, iż „nie wiadomo, jakie jest pochodzenie rtęci odkrytej w Odrze, i nie wiadomo, czy to ona jest odpowiedzialna za masowe umieranie zwierząt w jej wodach”.

„Bild” katastrofę ekologiczną skonstatował stwierdzeniem, że w Odrze „pływa już tylko śmierć”.

Rzecznik Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Maciej Karczyński przekazał, że pierwsze próbki badań – dotyczące województw: dolnośląskiego, lubuskiego oraz zachodniopomorskiego – nie stwierdziły obecności rtęci w wodzie. I dodał, że GIOŚ za pośrednictwem ministerstwa zwrócił się do strony niemieckiej o oficjalne informacje na temat odkrycia rtęci w próbkach wody z Odry – aby potwierdzić bądź wykluczyć informacje z przestrzeni medialnej.

Nagroda za wskazanie sprawcy

„Sprawa zanieczyszczenia Odry jest niezwykle skandaliczna. Troska o środowisko naturalne      i stan polskich zasobów wodnych jest w dobie zmian klimatu niezwykle istotna i zrobimy wszystko, by kwestia ta została odpowiednio zbadana, wyjaśniona, a winni – surowo ukarani” – poinformował premier Mateusz Morawiecki.

Jak na razie, premier podjął decyzję o dymisji prezesa „Wód Polskich”, Przemysława Dacy, oraz szefa Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska – Michała Mistrzaka. 

MSWiA poinformowało, że Komendant Główny Policji wyznaczył nagrodę w wysokości 1 mln zł za wskazanie osoby odpowiedzialnej za zanieczyszczenie Odry lub mającej istotne informacje mogące doprowadzić do ustalenia sprawców.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama