Michał Pietroń to weteran derbów. On ma za sobą bogatą historię tego rodzaju pojedynków, w różnych klubach. - Grałem w wielu derbach. Pojedynek w Gdańsku, czyli Lechia – Arka, był warty zapamiętania. Oczywiście także Olimpia – Stomil. Występowałem także w pojedynku Bytovia – Chojniczanka – mówi.
W barwach elblążan ten pomocnik występował w derbach w sezonie 2010/2011, gdy wraz z naszą drużyną wywalczył awans do pierwszej ligi. Szkoleniowcem zespołu był wtedy Tomasz Arteniuk. Jak motywował swoich graczy? – Narzucał wielką presję, która towarzyszyła nam w zasadzie w każdym meczu. Dla niego nie było ważne to, czy akurat gramy ze Stomilem Olsztyn, czy innym rywalem. Każdy mecz był dla niego jak derby. Na takie mecze, był szkoleniowcem idealnym – mówi.
Czy derby wyzwalają w zawodnikach dodatkową motywację? - Każdy powie, że to zwykły pojedynek. Jednak to nie jest prawda. Derby wyzwalają więcej adrenaliny. Wtedy gracze mogą być przemotywowani i nie pokazują wszystkich swoich umiejętności. Mam nadzieję, że Olimpia od pierwszego gwizdka pokaże się z jak najlepszej strony i tego problemu nie będzie – opowiada.
A jak derby wyglądają z perspektywy boiska? – To zaskakujące, ale tak, jak każdy inny mecz. Najbardziej odczuwasz atmosferę w newralgicznych sytuacjach. Wtedy kibice krzykną i zdajesz sobie sprawę, że jest to dla nich bardzo ważne – analizuje. – Na boisku walka jest, ale nie może ona przysłonić ci realizacji założeń trenera. To piłka nożna, a nie ring – stanowczo mówi Michał Pietroń.
Jest zatem pytanie, jak wygrać derby? – Moim zdaniem jest na to jedna recepta. Wygrywa ten, kto tak naprawdę trzyma ciśnienie. Gdy dasz się ponieść emocjom, możesz najwyżej wygrać pojedynczą akcję, a tu celem jest wygranie spotkania. A więc, jeżeli drużyna trenera Przemka Gomułki od początku zdominuje rywala, wyjdzie wysokim pressingiem, to Stomil może nie poradzić sobie w takiej sytuacji. Trzeba przejąć inicjatywę w tym pojedynku i nie czekać na to, co zrobi rywal. Przy takiej postawie ekipy jestem spokojny o wynik derbów – przedstawia.
Napisz komentarz
Komentarze