Inną odmianą tego oszustwa jest wskazanie dodatkowych uszkodzeń pojazdu, powstałych w innych, wcześniejszych zdarzeniach. Takie dowiązanie do skutków zdarzenia innych uszkodzeń ma na celu ich naprawienie na koszt sprawcy, mimo że ten nie ponosi za nie odpowiedzialności.
Najczęściej ubezpieczyciele spotykają się z powiększaniem deformacji uszkodzonych części, w taki sposób, aby rzeczoznawca bez wątpienia zakwalifikował uszkodzoną część do wymiany, a nie naprawy.
Mechanizm powiększenia rozmiaru i zakresu szkody polega na uszkodzeniu po kolizji dodatkowych elementów wyposażenia samochodu (wgięcie chłodnicy, złamanie zaczepów reflektora, przedłużenie zarysowań na sąsiednie elementy itd.).
Oszust uszkadzając kolejne części liczy na otrzymanie odszkodowania w gotówce. Uszkodzenia albo nie zostaną naprawione, albo też będą naprawione powierzchownie i z zastosowaniem tanich części używanych.
Po kolizji drogowej, w której jestem sprawcą, dobrze jest udokumentować zakres uszkodzeń pojazdu poszkodowanego poprzez wykonanie zdjęć, np. telefonem komórkowym. Współpraca z ubezpieczycielem i informowanie go (nawet w sytuacji, gdy ten wprost o to nie pyta) o zakresie stwierdzonych uszkodzeń w samochodzie poszkodowanego, a także przekazanie mu mailem lub za pomocą formularza kontaktowego wykonanej dokumentacji fotograficznej.
Źródło: UFG
Napisz komentarz
Komentarze