Funkcjonariusze Straży Granicznej ustalili, że agent przewoźnika nie wpuścił pasażera do samolotu, ponieważ test na Covid-19 nie miał daty zrobienia badania. To wywołało agresję 34-letniego mieszkańca Elbląga.
Miał on wykrzykiwać wulgaryzmy, nie mógł pogodzić się z tą decyzją, ponieważ zapewniał, że test wykonał tego samego dnia, płacąc za niego 400 zł. Konsekwentne podejście agenta przewoźnika oraz informacja, że pasażer nie spełnia warunków wejścia na pokład samolotu spowodowało u niego wybuch agresji.
W efekcie, oprócz poniesionego wydatku na lot, z którego nie skorzystał, wykonania testu, doszedł jeszcze kolejny – mandat za popełnione wykroczenie.
Źródło: MOSG
Napisz komentarz
Komentarze