Dość nietypową interwencję właśnie z pijanym kierującym, mieli policjanci pełniący służbę w sobotę. Około godziny 15.00 przy ul. Warszawskiej zatrzymali 32-latka, który kierował osobowym volvo.
Wcześniej otrzymali informację od innych uczestników ruchu, że mężczyzna jedzie tzw. „zygzakiem” oraz zatrzymuje się na pasie ruchu aby… załatwić potrzebę fizjologiczną. Policjanci zatrzymali go gdy wjeżdżał w ul. Warszawską.
W trakcie kontroli okazało się, że nie zatrzymają mężczyźnie prawa jazdy, bo już w 2014 roku uczynił to sąd. Co więcej, 32-latek złamał sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami, który obowiązuje go do 2025 roku.
Od razu podczas kontroli funkcjonariusze wyczuli od niego zapach alkoholu. Badanie alkotestem wykazało 2,36 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna dalej już nie pojechał. Jego auto zostało odholowane na policyjny parking.
Teraz odpowie on przed sądem za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości oraz złamanie sądowego zakazu. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Napisz komentarz
Komentarze