Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Setki tysięcy ludzi czekało na decyzję. Sąd wyraża żal

To miały być słowa, które zdecydują o losie mnóstwa Polaków. Sąd Najwyższy jednak ich rozczarował, a sędziowie wydali specjalne oświadczenie. Co się w nim znajduje?
Setki tysięcy ludzi czekało na decyzję. Sąd wyraża żal

Autor: iStock

Eksperci szacują, że w całym kraju jest 715 tysięcy osób, które spłacają kredyt hipoteczny zaciągnięty we frankach. Ilu z nich walczy w sądach o zmianę tych zasad i przeliczenie zobowiązań na złotówki? Tego dokładnie nie wiadomo. Ale jasne jest, że od kilku lat mnóstwo z nich procesuje się z bankami i chce kredyt przewalutować. Problem w tym, że same sądy nie wiedzą, jak orzekać w takich sprawach. Wyjściem ma być orzeczenie Sądu Najwyższego. Jego decyzja ma wskazać kierunek dla sądów powszechnych.

Tyle, że SN też ma kłopot z rozpoznaniem sprawy. Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego zwróciła się do Izby Cywilnej tego ciała z sześcioma pytaniami, dotyczącymi frankowiczów. Odpowiedzi miały rozwiać wątpliwości i pomóc wydać tak oczekiwane orzeczenie. W pytaniach prezes chodzi przede wszystkim o ustalenie, czy banki w umowach kredytowych stosowały niedozwolone prawem zapisy i co to oznacza dla klientów.

Frankowicze w napięciu czekali na słowa członków Izby Cywilnej. Jednak w czwartek nic się takiego nie wydarzyło. Sędziowie nie zajęli stanowiska. Wystosowali za to pytania do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a dotyczą one zastrzeżeń UE co do polskiego wymiaru sprawiedliwości. TSUE ma bowiem wątpliwość, czy w SN nie zasiadają „osoby powołane do pełnienia urzędu sędziego z naruszeniem podstawowych reguł prawa państwa członkowskiego”.

Kilkoro sędziów wydało oświadczenie, w którym wyrażają żal, że nie udało się wydać decyzji. „Mamy świadomość, że rozstrzygnięcie takie byłoby bardzo istotne dla kilkudziesięciu tysięcy postępowań sądowych toczących się w całej Polsce. Stanowisko Sadu Najwyższego pomogłoby wyjaśnić sytuację prawną kilkuset tysięcy kredytobiorców, z których znaczna część waha się przed podjęciem decyzji co do wdania się w spór z bankiem, a także ułatwiłoby bankom podjęcie decyzji co do zaoferowania swoim klientom ewentualnej możliwości zawarcia ugód i warunków tych ugód.” - czytamy, a autorzy pisma zaznaczają, że nie czują się winni sporu, który stanął na drodze do wydania rozstrzygnięcia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama