Kolejne 12 może go zamówić w hurtowni i sprzedać w ciągu tygodnia (szczegółowe wyniki badania). To znaczy, że chorzy ratunku mogą szukać zaledwie w co dziesiątej aptece.
- Nawet nie jestem zaskoczona, bo wiem, że tak jest. Na początku pojawiały się informacje, że tylko 7 kilogramów suszu sprowadzono do Polski. To wystarczy dla maksymalnie 500 pacjentów. Kolejny import suszu to ma być około 20 kilogramów. Łatwo policzyć, że to wciąż za mało. Chorych na lekooporną padaczkę jest ponad 100 tysięcy
- mówi money.pl Anna Kalita.
- Są dzieci autystyczne, osoby leczące się psychiatrycznie i - co dla mnie osobiście najważniejsze - chorzy onkologicznie. Marihuaną chciał się leczyć mój Tomuś, teraz chorobę nowotworową wykryto u innej, bardzo bliskiej mi osoby. Chciałabym, żeby lekarz przepisał te leki, ale wiem, że tak się nie stanie
- mówi money.pl Anna Kalita.
Źródło: Wirtualna Polska
Napisz komentarz
Komentarze