"Faktycznie, ulicami miasta przechadzał się roczny samiec łosia. Gdy udało się łosia zapędzić na w miarę bezpieczną i spokojną ulicę. Pan Doktor strzelił środkiem usypiającym do zwierzaka. Po chwili zwierzę zasnęło i dzięki szybkiej pomocy Straży Pożarnej i Policji udało się go bezpiecznie załadować na przyczepę"
- opisuje na Facebooku Ośrodek Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki.
"Po szybkim załadunku ruszyliśmy pod eskortą Straży Pożarnej i Policji w kierunku pobliskiego lasu. Musieliśmy działać szybko i sprawnie, żeby zwierzę się nie wybudziło podczas transportu. Gdy dojechaliśmy na miejsce z dala od miasta, sprawnie rozładowaliśmy zwierzę, układając je bezpiecznie na trawie. Poczekaliśmy jeszcze kilka minut żeby łoś bezpiecznie się wybudził. Gdy środki usypiające przestały działać, zwierzę wstało i spokojnie poszło w las."
- czytamy dalej w opisie akcji.
Ośrodek podziękował Panu Doktorowi, strażakom i policji za pomoc - "bez was nie dalibyśmy rady bezpiecznie odłowić i przewieźć łosia" - mówią pracownicy ośrodka.
[WIDEO]
Red.
Napisz komentarz
Komentarze