Policyjne, nieoznakowane BMW jeździło w okolicach Młynar. Tam właśnie w miniony piątek (18 stycznia) policjanci zatrzymali do kontroli BMW serii 7, które nie miało tylnego światła mijania.
W normalnej sytuacji taka próba kończy się dla kierowcy pouczeniem lub w najgorszym przypadku mandatem. W tej sytuacji było inaczej. 35-latek nie mógł okazać prawa jazdy, bo go nie miał. Nigdy go nie miał.
Oświadczył również, że wracał z Elbląga, gdzie w jednym z urzędów wpłacił pieniądze za zaległy mandat. Otrzymał go od policjantów z Lidzbarka Warmińskiego jeszcze przed minionymi świętami. Oczywiście była to kara za jazdę bez prawa jazdy.
Wówczas nie był jeszcze wydany za nim list gończy, który podczas kontroli pod Elblągiem, przesądził o jego zatrzymaniu. 35-latek miał do odbycia 93 dni aresztu. Wcześniej miał pracować społecznie, z czego nie skorzystał.
Dlatego właśnie sąd postanowił go aresztować. Wszystko przez niepłacenie alimentów. Podczas kontroli był trzeźwy.
Teraz najbliższe 3 miesiące spędzi za kratkami. Dodatkowo policjanci skierowali do sądu wniosek o ukaranie. Za jazdę bez prawa jazdy czeka go kilkutysięczna grzywna.
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP w Elblągu
Napisz komentarz
Komentarze