Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

1200 km wzdłuż Wisły. Elblążanin weźmie udział w maratonie!

Elbląski Radny Marek Kamm zapisał się na rowerowy maraton Wisła1200.
1200 km wzdłuż Wisły. Elblążanin weźmie udział w maratonie!

Autor: fot. Marek Kamm/Facebook

 

"Ludzie podróżowali wzdłuż rzek od wieków. W naturalny sposób wytyczały one szlaki komunikacji, a swoją zmiennością uczyły szacunku dla potęgi natury.

Tak też poprowadziliśmy trasę RMW1200. Po przejechaniu ponad 2500 kilometrów wzdłuż obu brzegów Wisły, od źródeł tuż pod szczytem Baraniej Góry, aż po jej ujście w Gdańsku, wybraliśmy dla Was najlepsze odcinki, które pokazują całą jej potęgę i urodę.

Trasa wytyczona jest po nadwiślańskich drogach, szutrach, ścieżkach, skarpach i wałach. Jazda po ruchliwych drogach wojewódzkich i krajowych ograniczona jest do absolutnego minimum, tak aby zapewnić bezpieczeństwo i komfort obcowania z przyrodą i historią, których próżno szukać gdzie indziej w Europie."

- czytamy na stronie maratonu.

"Po drodze rozległe starorzecza i rozlewiska pełne dzikich ptaków, wydmy i piaskowe łachy i klimatyczne miasteczka, w których czas jakby się zatrzymał. RMW1200 to nie tylko Kraków, Warszawa, Toruń i Gdańsk. Zachwycimy Was urodą i osobliwością Janowca, Sandomierza, Zawichostu, Płocka, Dobrzynia, Chełmna, Świecia, Grudziądza i Gniewu. A pomiędzy nimi mozolny, kolarski wysiłek i pokonywanie własnych słabości bez wsparcia z zewnątrz.

Formuła rywalizacji w ultramaratonie kolarskim wymaga od Was solidnego przygotowania fizycznego i logistycznego, ale żeby zapewnić równe szanse wszystkim uczestnikom i spełnić wymagania REGUŁ RMW1200 niedozwolone jest korzystanie z jakiegokolwiek wsparcia zaaranżowanego przed rozpoczęciem wyścigu i jakiegokolwiek wsparcia osób trzecich w trakcie wyścigu. Dotyczy to wszystkich aspektów rywalizacji: jedzenia, odpoczynku, spania, bagażu, serwisu sprzętu. Oczywiście każda forma wsparcia pomiędzy zawodnikami w trakcie imprezy jest wskazana i dozwolona i będzie wyrazem właściwego rozumienia idei naszego maratonu."

- czytamy dalej na stornie wisla1200.

"No to zaczyna się przygoda. Najtrudniejsze, czyli pełne emocji i klikania zapisy, już za mną  . Teraz tylko zostaje 1200 km z Wisły wzdłuż Wisły do Gdańska. Będzie się działo"

- poinformował na Facebooku Marek Kamm,

Łukasz Nosarzewski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Jamaleg 04.11.2020 06:44
Ten pan kamm to ma za dużo czasu wolnego bo co i rusz słyszę ze gdzieś jedzie jakieś zawroty czy też inne przejażdżki. Chyba trzeba będzie sprawdzić czy mu na to urlopu starcza

Reklamadotacje rpo
Reklama