„Kocham cię, misiaczku, najbardziej na świecie”
– napisała na facebooku Bogumiła W. (28 l.). To był komentarz do zdjęcia ukochanego.
Bo kobieta była śmiertelnie zadurzona w Dawidzie S. Związała się z nim cztery lata temu. Był jej drugim partnerem. Z poprzedniego związku miała już 9-letniego Mariusza, Dawid również miał już kilkuletnie dziecko. Zamieszkali w centrum Elblaga, bardziej na złe niż na dobre, bo szybko się okazało, że ten związek z odzysku jest ufundowany na przemocy.
Dawid, budowlaniec prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, najwyraźniej nie szanował niepracującej Bogumiły. Wprawdzie sąsiedzi nie słyszeli zza ściany karczemnych awantur, ale śledczy ustalili, że mężczyzna maltretował swoją partnerkę, a gdy trzy miesiące temu na świat przyszło ich dziecko, objął fizycznym nadzorem również je. Powód był fundamentalny – niemowlę płakało, więc trzeba je było uciszyć.
- Praktycznie każda kość we tym małym ciałku została złamana – orzekną lekarze ze szpitala w Elblągu, gdy 15 stycznia Kajetan trafi w ich ręce. To oni powiadomili policję o możliwości popełnienia przestępstwa, a ta z miejsca zatrzymała Dawida S., choć mężczyzna zapewniał, że jest niewinny.
- Sąd już aresztował go tymczasowo na trzy miesiące. Za to co zrobił, grozi mu do 8 lat więzienia
– mówi komisarz Krzysztof Nowacki, rzecznik KMP w Elblągu.
Źródło: SUPER EXPRESS
Napisz komentarz
Komentarze