-"w sprawie dot. śmierci noworodka w szpitalu w Elblągu uprzejmie informuję, iż postępowanie jest w toku. W sprawie wykonywane są czynności procesowe i gromadzony jest materiał dowodowy. Między innymi w sprawie, przyjęto zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i pozyskano dokumentację medyczną ze Szpitala Miejskiego w Elblągu. "
- informuje nas Marzena Muklewicz, Rzecznik Prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
- "W dalszym ciągu nie uzyskano jeszcze wyników sekcji zwłok. Obecnie w sprawie pozyskiwana jest pozostała dokumentacja medyczna i planowane jest przesłuchanie kolejnych świadków."
- dodaje Marzena Muklewicz, Rzecznik Prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Przypomnijmy, o sprawie poinformował nas rodzice chłopca:
-"Nasz Mateuszek urodził się przez cesarskie cięcie z supłem prawdziwym, był okręcony pępowiną wokół klatki piersiowej, takie kolizje pępowinowe są wykrywane przez usg dopplerowskie, jednak lekarz, który prowadził ciąże przez 9 miesięcy takiego badania nie zlecił"
- mówi nam tata chłopca.
-"Mamy dużo niejasności co do tej sprawy, dlatego postanowiliśmy powiadomić prokuraturę"
- dodają rodzice.
Rodzice chłopca zwrócili się z pomocą również do Ministerstwa Zdrowia:
-"Departament Nadzoru i Kontroli Ministerstwa Zdrowia uprzejmie informuje, że Minister Zdrowia zlecił kontrolę w w Szpitalu Miejskim w Elblągu w zakresie oceny prawidłowości całego postępowania personelu medycznego oraz prawidłowości procesu diagnostyczno-terapeutycznego zastosowanego wobec Pana żony. Ponadto Minister Zdrowia zwrócił się do Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej z wnioskiem o wszczęcie w stosunku do lekarza postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej"
- czytamy w piśmie Ministerstwa Zdrowia do rodziców zmarłego chłopca.
Szpital na tę chwilę nie zabiera w tej sprawie głosu.
Sprawie w dalszym ciągu będziemy się przyglądać.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze