-"lokator mieszkania przebywał w łazience, w pewnym momencie pies zaczął ujadać, lokator wyszedł z łazienki i zastał pożar śmieci zgromadzonych w piecu oraz paliło się łóżko. Lokator twierdzi, że nastąpiło zwarcie w przedłużaczu elektrycznym"
- mówi nam dowódca akcji.
-"Po naszym przybyciu dym wydobywał się z okienka na poddaszu, w środku nikt się już nie znajdował, podaliśmy jeden prąd wody w natarciu, ugasiliśmy pożar. Lokator został przekazany ratownikom medycznym, nikt na szczęście nie odniósł obrażeń, przyczyny wyjaśni policyjne dochodzenie"
- dodaje w rozmowie z nami dowódca akcji.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze