Aparatura z serduszkiem pomaga w walce o życie
Mały Antoś przyszedł na świat w 2010 r. Urodził się z bezdechem, jego skóra miała purpurowy odcień. Mama nie zdążyła go nawet przytulić, bo natychmiast po narodzinach lekarze zaczęli walkę o jego życie i zdrowie.
- Po krótkiej reanimacji jego płuca znów wypełniły się powietrzem, jednak chwila niedotlenienia mogła spowodować nieodwracalne uszkodzenia w układzie nerwowym Antka"
– opowiada mama chłopca.
Pierwsze godziny swojego życia niemowlę spędziło pod aparaturą z serduszkiem na Oddziale Noworodka, Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka, na terenie Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Właśnie to miejsce zostało najhojniej wyposażone w aparaturę, która każdego dnia pomaga lekarzom czynić cuda. Tu niemal w każdym pomieszczeniu spotkać można sprzęt opatrzony logiem WOŚP. Inkubatory, pompy, kardiomonitory, resuscytatory czy pulsoksymetry – to tylko kilka urządzeń na długiej liście darów przekazywanych przez 27 lat grania „orkiestry”.
Nie tylko Szpital Wojewódzki
Okazuje się bowiem, że WOŚP sukcesywnie obdarowywała kilka elbląskich placówek. Są to nie tylko szpitale, ale również przychodnie, hospicjum a nawet Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej. Choć większość urządzeń to te, które mają służyć najmłodszym pacjentom, w wykazie przekazanego sprzętu możemy znaleźć między innymi oprzyrządowanie mające zastosowanie w dziedzinie geriatrii, karetki, łóżka szpitalne, komputery, samochód i wiele innych. Każdy z tych darów to narzędzie pracy, którego zadaniem jest usprawnić i podnieść jakość świadczenia pomocy medycznej.
Wojna o Owsiaka
Od pewnego czasu Jurek Owsiak, założyciel Fundacji WOŚP, jest „murem” dzielącym przeciwników i zwolenników inicjatywy. Choć jego działania wspierane są przez coraz liczniejszą rzeszę wolontariuszy, nie wszyscy wierzą w ich uczciwość i skuteczność. Ta sytuacja w dużej mierze spowodowana jest podłożem o charakterze politycznym. Statystyki pokazują jednak, że z roku na rok akcja nabiera tempa, a zebrane kwoty stale rosną. W samym Elblągu sprzęt przekazany przez WOŚP, to wartość niespełna 6 milionów złotych. Miejscowości do których orkiestra dotarła z pomocą jest kilkadziesiąt. O tym, że szpitale wypełnione są specjalistyczną aparaturą WOŚP nie trzeba nikogo przekonywać, to widać gołym okiem.
Czy wobec tego Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy powinna grać do końca świata i o jeden dzień dłużej? O to chcemy zapytać Was, naszych Czytelników.
Nel Cybulska
Napisz komentarz
Komentarze