Po pierwsze jeszcze raz należy podkreślić, że na tę chwilę w Polsce nie odnotowano przypadku zarażenia koronowirusem, po drugie maseczki, które stały się w tej chwili najbardziej rozchwytywanym towarem nie chronią przed wirusem.
-"Nie zaleca się używania masek na twarz przez zdrowych ludzi w celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się SARS-Cov-2
Noszenie maseczki zasłaniającej usta i nos może pomóc ograniczyć rozprzestrzenianie się niektórych chorób układu oddechowego. Jednak stosowanie samej maseczki nie gwarantuje powstrzymania infekcji i powinno być połączone ze stosowaniem innych środków zapobiegawczych, w tym higieną rąk i zasadami ochrony podczas kaszlu czy kichania oraz unikaniem bliskiego kontaktu z innymi ludźmi (co najmniej 1 metr odległości). Światowa Organizacja Zdrowia doradza racjonalne stosowanie maseczek."
- czytamy na stronie Ministerstwa Zdrowia
Warto również zaznaczyć, że koronawirus nie jest bardziej niebezpieczny niż wirus grypy:
-" Oczywiście mówimy tak dużo o tym nowym wirusie, ale troszkę zapominamy o tym co stanowi to realne zagrożenie, powtarzające się z roku na rok, czyli zachorowania na grypę, powikłania i dramatyczne skutki powikłań właśnie zakażeń wirusem grypy. (..) W tej chwili jeśli chodzi o koronawirusa mamy do czynienia ze śmiertelnością na poziomie około 2%, szacunki Światowej Organizacji Zdrowia jeśli chodzi o śmiertelność wirusem grypy chyba przekraczają tę wartość. Tak obiektywnie rzecz biorąc to chyba wirus grypy jest w tej chwili bardziej niebezpieczny niż koronawirus"
- mówił niedawno w studiu Truso.tv Marek Jarosz, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Elblągu.
Służby Sanitarne mają gotowe procedury na wypadek pojawienia się w Polsce koronawirusa - zapewnił w tej samej rozmowie Powiatowy Inspektor Sanitarny w Elblągu Marek Jarosz:
-"Mamy bardzo dobrze zorganizowane systemy wczesnego ostrzegania, jak i również wszystkie procedury związane z podejrzeniami przybycia do nas człowieka, który może być zakażony jak i jesteśmy przygotowani na sytuację, gdy by to się potwierdziło. Poczucie zagrożenia może dotyczyć osób, które są związane epidemiologicznie z miejscem, w którym ten wirus szaleje, pozostali rodacy, którzy żyją w Polsce nie mają powodów żeby się obawiać"
- dodaje Marek Jarosz.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze