-" Jest to dla mnie sytuacja nie do przyjęcia. Grupa Energa nie jest jakąś tam spółką prowadzącą działalność gospodarczą, a miasto Elbląg nie jest jakimś tam klientem, któremu można wypowiedzieć umowę o dostarczanie ciepła.
Grupa Energa realizuje niezbywalny obowiązek państwa zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom Polski, w tym przypadku Elbląga. I bez wątpienia oświadczenie, że Energa nie będzie dostarczała ciepła jest równoznaczna z oświadczeniem państwa, że wyraża zgodę na to, by mieszkańcy Elbląga marźli – a być może zamarzali – w swoich mieszkaniach.
Ja liczę na to, że tak nie jest i że o działaniach Energi nie wiedzą przedstawiciele Polskiego rządu i ministerstwa, które za tą sferę bezpieczeństwa odpowiada."
- mówił dziś podczas konferencji prasowej senator Jerzy Wcisła.
-"Dla każdego jest oczywiste, że wypowiedzenie przez Energę umowy z Miastem jest sprzeczne z zadaniami ministerstwa i powinno być natychmiast wycofane, a osoby które podjęły takie decyzje usunięte ze swoich stanowisk."
- dodał Jerzy Wcisła.
Zdaniem senatora sprawa ma drugie dno, wskazujące, że decyzje Energii mogą mieć podłoże polityczne.
-"Okazuje się, że Energa podjęła decyzję o rozpoczęciu sprzedaży swoich aktywów, w tym Elektrociepłowni Elbląg. Świadczy o tym raport z 13 grudnia 2019 roku. Równolegle Energa ogłosiła przetargi na realizację inwestycji związanych z modernizacją infrastruktury ciepłowniczej w Elektrociepłowni, dotyczących:
budowy na terenie elektrociepłowni w Elblągu trzech kotłów gazowych wodnych oraz jednego kotła gazowego parowego, optymalizacja turbozespołu parowego, opracowanie projektu budowlanego dot. zainstalowania na terenie elektrociepłowni w Elblągu mobilnych kotłów wodnych olejowych.Otóż zestaw tych zadań nie łączy się w żadną logiczną całość: z jednej strony Energa wypowiada umowę największemu odbiorcy ciepła, z drugiej przygotowuje się do dużych inwestycji,z trzeciej zapowiada sprzedaż Elektrociepłowni. Wszystkie te wykluczające się zadania są ogłaszane są w tym samym czasie. "
- mówi Jerzy Wcisła
-"Rodzi to we mnie podejrzenie, że mamy do czynienia z pozoracją jakichś działań po to, by wywrzeć presję na władzach samorządowych. Zwracamy się do ministerstwa z prośbą o wyjaśnienie tych nielogiczności i o podjęcie działań, których celem będzie interes społeczny, a nie jakaś polityczna rozgrywka.
Gdy jeszcze dochodzą do mnie słuchy, że jakieś siły polityczne w Elblągu przymierzają się do wykorzystania tej sytuacji i przeprowadzenia referendum odwoławczego, to zaczynam dostrzegać logikę, w którą nie chcę uwierzyć.Mam bowiem nadzieję, że nikomu nie przychodzi do głowy, by stawiać bezpieczeństwo 100 tys. mieszkańców na szali walki z władzą lub walki o władzę. Wierzę, że mieszkańcy już się nasłuchali obietnic i na takie plewy się nie nabiorą."
- dodał senator Jerzy Wcisła.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze