Wczoraj (13 grudnia) po południu mieszkanka Pasłęka dostała dziwny telefon. Dzwoniła kobieta, która podawała się za policjantkę. Mówiła, że córka pokrzywdzonej miała wypadek, który sama spowodowała.
Podkreślała, że sprawa jest do załatwienia ale potrzeba do jej sfinalizowania 28 tysięcy złotych. Ten banalne kłamstwo na szczęście nie przerodziło się w oszustwo. Starsza pani nie dała się nabrać i sprawę zgłosiła na policję.
Prawdziwi policjanci ostrzegają przed oszustami i kolejny raz przypominają, że funkcjonariusze nie zabezpieczają żadnych pieniędzy od rodzin ofiar wypadków, pokrzywdzonych i świadków !
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP Elbląg
Napisz komentarz
Komentarze