Do doniesień rosyjskich naukowców włączyli się amerykańscy badacze, którzy poinformowali, że nie jest to ostatnia w tym roku taka sytuacja. Według ich wyliczeń już na przełomie grudnia i stycznia można spodziewać się następnego obiektu, który zmierza w kierunku Ziemi. Jest on znacznie większy od poprzedniego, a jego dokładna trajektoria nie jest jeszcze znana. Wiadomo jedynie, że istnieje bardzo duża możliwość kolizji z Ziemią. Czy można spodziewać się poważnej katastrofy naturalnej lub nawet końca świata?
Amerykańscy naukowcy przedstawiają mało pozytywne scenariusze przyszłych wydarzeń. W najłagodniejszym z nich, uderzenie obiektu powyżej 1000 m może spowodować poważne zmiany klimatyczne odczuwalne na całej planecie oraz zniszczenie części obszaru Ziemi. Końcówka zbliżającego się grudnia może okazać się przełomowa dla naszej planety. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń i informacje ze świata badaczy przestrzeni kosmicznej.
---- materiał promocyjny ----