Przyjezdni to, tak jak Elbasket, beniaminek rozgrywek. Wygrali swój turniej półfinałowy, a następnie pokazali ogromna wolę walki w Sosnowcu, gdy, po dwóch porażkach, ograli TSK Roś Pisz i zajęli drugie miejsce w tabeli, dające promocję.
Na wyższym poziomie Basket zanotował dwie przegrane. W Gdyni, z dobrze znanym nam GAK 75:92 oraz w Zgierzu z Borutą 86:93. Ten drugi mecz rozpoczęli dobrze, ale kolejne dwie kwarty rozstrzygnęły pojedynek na korzyść miejscowych. W Elblągu zagrają trzeci raz z rzędu w delegacji, z racji przełożenia pojedynku z EIG CEZIB Kangoo Basket Gorzów.
Kruszwica to mieszanka rutyny z młodością (jak większość drużyn w lidze). Najskuteczniejszy jest Jakub Dusza, silny skrzydłowy (200 cm), z 16.5 punktu na mecz. Wspierają go dwaj doświadczenie koszykarze, czyli rozgrywający Kamil Maciejewski (dawniej 1. Liga) oraz silny skrzydłowy Krzysztof Kozłowski.
Energa zanotowała trzy przegrane. Na swoim boisku z Arką Gdynia, a także w delegacji z GAK Gdynia i Gnieznem. Mecz w hali MOS będzie więc znakomitą szansą na historyczny sukces. Basketball ma dobre momenty, ale brakuje utrzymania skuteczności i solidnej gry przez całe spotkanie.
Najciekawsze statystyki w naszym zespole ma Dominik Pawlak. Rzucił 45 punktów (najwięcej), ma najlepszą średnią, razem z Oskarem Życzkowskim (15.0) i zdecydowanie najlepszą skuteczność rzutów, czyli 71,4%. Przemysław Zamojski gra zdecydowanie najwięcej (ponad 124 minuty), trafił tylko 10 na 43 próby z dystansu, ale ma najwięcej zbiórek w obronie (8.7) i asyst (łącznie 17). Najwięcej zbiórek w meczach miał Kacper Jastrzębski (29).
Energa Basketball Elbląg – Basket 2010 Kruszwica, niedziela, 13 października, 15:00, hala MOS, wstęp jest wolny.
Napisz komentarz
Komentarze