Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dawniej u Brzęczka, teraz w Olimpii

W elbląskim klubie nadal ruch. Na ławce trenerskiej i na boisku. Karol Przybyła wraz ze swoim sztabem zakotwiczyli na dłużej w Olimpii Elbląg, natomiast w kadrze miejscowych wymieniono obrońcę. Za Łukasza Bugusławskiego w ZKS pojawił się Hubert Matynia.
Dawniej u Brzęczka, teraz w Olimpii

Autor: Michał Libuda

Olimpia rozstała się z niedawnym wzmocnieniem defensywy, rozwiązując kontrakt za porozumieniem stron. Łukasz Bogusławski przeniósł się więc do Barycza Sułów. To klub w… IV lidze, walczący o awans w województwie Dolnośląskim.

W jego miejsce przybył inny piłkarz, którego zadaniem będzie poprawić jakość bronienia Olimpii. Hubert Matynia, to 28-letni zawodnik, z całkiem sporym doświadczeniem, głównie w Ekstraklasie. Wychowanek Salosu Szczecin, przez 8 lat grał w Pogoni Szczecin, tylko na najwyższym krajowym poziomie. 

Gdyby tak na to spojrzeć, transfer do Olimpii wydaje się zaskakujący. Jednak w karierze Huberta Matyni przydarzyły się problemy zdrowotne. Pod koniec sezonu 2014/15 zerwał więzadło poboczne oraz więzadła krzyżowe i pauzował przez ponad 566 dni. Powrócił do składu Pogoni, a także w 2018 roku został powołany do kadry selekcjonera Jerzego Brzęczka na mecze z Czechami i Portugalią w Lidze Narodów. Jednak nie zagrał ani minuty.

W sezonie 2020/21, mimo początkowych występów, przegrał rywalizację z Luisem Matą na boku obrony i już nie odbudował swojej pozycji w klubie. Jego wkład w brązowy medal rok później był epizodyczny (3 występy).

Pogoń nie przedłużyła mu umowy więc szukał kolejnego klubu. Wybrał grającą w Ekstraklasie Miedź Legnica. Spadł z nią z ligi, wygrywając na boisku 4 spotkania. Co ciekawe, zwycięstwo w jej barwach, z Wisłą Płock, 19 lutego 2023, jest ostatnim, jak do tej pory, wygranym meczem ligowym przez tego zawodnika. Po degradacji odszedł z Miedzi i przeszedł do Zagłębia Sosnowiec, które efektownie spadło, z nim w składzie, z zaplecza elity. Rozwiązał więc umowę i został bez klubu.

Olimpia bierze więc zawodnika doświadczonego, ale do odbudowania, będącego w zasięgu finansowym, ale mającego ambicję na poprawę swojej pozycji w krajowym futbolu.

A odnosząc się jeszcze do sztabu, w czasie meczu z Zagłębiem Sosnowiec, na ławce rezerwowych znajdowali się min. Bartłomiej Florek (drugi trener, trener z Akademii), Michał Pietroń (asystent, trener z Akademii) oraz Tomasz Wojtkiewicz (kierownik). 

Fot. Olimpia Elbląg/ Facebook


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama