Całe zdarzenie miało miejsce w sobotę, 7 września, o godzinie 1:00 w nocy. Policjanci, patrolując ulicę Warszawską w Elblągu, próbowali zatrzymać do kontroli samochód marki Volkswagen Bora. Kierowca początkowo zwolnił, jakby chciał się zatrzymać, jednak w momencie, gdy funkcjonariusze wydali sygnały do zatrzymania za pomocą latarki z czerwonym światłem, gwałtownie przyspieszył i kontynuował ucieczkę w kierunku ulicy Wyszyńskiego.
Mimo użycia sygnałów dźwiękowych i świetlnych, kierowca nie zareagował na polecenia funkcjonariuszy. Dopiero na ulicy Grochowskiej zakończył swoją brawurową jazdę, uderzając w zaparkowanego Opla. Na miejscu policjanci nie zastali jednak sprawcy całego zamieszania. W aucie znajdował się jedynie 21-letni pasażer, który był równie zaskoczony obrotem spraw. Funkcjonariusze natychmiast przeszukali samochód i znaleźli foliowe zawiniątko z amfetaminą, wagę elektroniczną oraz dwa telefony komórkowe. Co ciekawe, w aucie znajdowały się także dokumenty należące do 26-letniego mężczyzny, który jak się później okazało, był kierowcą uciekającego pojazdu.
Następnego dnia policja zatrzymała podejrzanego, który, jak się okazało, miał kilka powodów, by unikać kontroli drogowej. Nie tylko przewoził narkotyki, ale także posiadał aż trzy sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Wszystko to najprawdopodobniej skłoniło go do ucieczki przed policją, która zakończyła się kolizją.
Teraz 26-latek odpowie przed sądem za niezatrzymanie się do kontroli, posiadanie środków odurzających oraz złamanie zakazu prowadzenia pojazdów. Za popełnione przestępstwa może mu grozić kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Nadkomisarz Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, potwierdził, że sprawa trafi do sądu, a dalsze postępowanie wyjaśni wszystkie okoliczności tego incydentu.
Napisz komentarz
Komentarze