Trzynaście polskich związków, w tym sportów zimowych, nie miało zawodników na igrzyskach w Paryżu, a mimo to ich przedstawiciele (19 osób) znaleźli się we Francji, niejednokrotnie w towarzystwie osób towarzyszących - tak wynika z nadesłanych do Ministerstwa Sportu i Turystyki odpowiedzi związków.
Polska nie ma się czego wstydzić – hojnie wydajemy pieniądze z budżetu państwa na sport wyczynowy, dlatego każda wydana na ten cel złotówka powinna być jawna i czytelnie uzasadniona. Transparentność w zarządzaniu polskim sportem wszystkim nam pomoże a system będzie funkcjonował lepiej. Jeśli chcemy myśleć o organizacji igrzysk w Polsce, to musimy sprofesjonalizować sport
– mówił Sławomir Nitras, Minister Sportu i Turystyki podczas środowej konferencji prasowej na PGE Narodowym.
Na liście znalazł się Antoni Czyżyk oraz Magdalena Czarnocka-Kaptur.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Antoniego Czyżyka:
"Chciałbym wyjaśnić, że związek sportowy na czele którego stoję, tj. Polski Związek Sportu Tanecznego został poniekąd wciągnięty w spór pomiędzy Ministrem Sportu i Turystyki a Polskim Komitetem Olimpijskim. Jako trener, sędzia międzynarodowy i członek władz Światowej Federacji Tańca Sportowego oraz prezes Polskiego Związku Sportu Tanecznego skupiam się na działaniach związanych z rozwojem dyscypliny, jaką jest sport taneczny. Stoję na stanowisku, że powinniśmy skupić się na szukaniu rozwiązań systemowych, które pozwolą na zdobycie większej ilości medali przez polską reprezentację podczas kolejnych igrzysk"
- wyjaśnia Antoni Czyżyk.
"Mój udział w Igrzyskach Olimpijskich wynikał z piastowania funkcji we władzach międzynarodowych - wiceprezesa ds. rozwoju Światowej Federacji Tańca Sportowego (WDSF), która to federacja pokryła wszystkie koszty z tym związane. Podobnie było w przypadku wiceprezes Polskiego Związku Sportu Tanecznego – Magdaleny Czarnockiej-Kaptur, która jest członkiem Disciplinary Council Światowej Federacji Tańca Sportowego oraz Komisji ds. rozwoju Światowej Federacji Tańca Sportowego. W Paryżu przebywaliśmy jedynie w okresie rozgrywania zawodów Breaking, czyli w dyscyplinie tanecznej, którą zajmuje się WDSF oraz PZST. Jednocześnie chciałbym podkreślić, że przebywając na Igrzyskach jako osoby działające w strukturach WDSF nie zabraliśmy nikomu - czy to zawodnikowi, trenerowi czy sztabowi szkoleniowemu miejsca na Igrzyskach. Z tego też względu na grafice, zaprezentowanej przez Ministra Sportu i Turystyki podczas konferencji prasowej, przy naszych nazwiskach została umieszczona gwiazdka ze wskazaniem, że udział odbywał się na zaproszenie światowej federacji w danej dyscyplinie, która to federacja pokryła wszystkie koszty z tym związane"
- dodaje Antoni Czyżyk.
Ministerstwo Sportu i Turystyki deklaruje teraz, że poświęci kolejne tygodnie na analizę wszystkich zarzutów o nieprawidłowości.
Miesiąc wrzesień poświęcimy na rozmowy ze związkami sportowymi. Przeanalizujemy każdą sprawę. Moim celem jest budowa standardów, transparentność i przejrzystość, żeby zawodnik wiedział jakie ma prawa. Transparentność pomoże, żeby system działał lepiej
- podkreślił szef MSiT.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze