Pomimo wielkich starań, duetowi nie udało się zakwalifikować do finału A. W finale B zajęli czwarte miejsce, co dało im 12. pozycję w ogólnej klasyfikacji. Choć wynik może nie odzwierciedla pełni ich możliwości, to występ Polaków dostarczył wielu emocji i pokazał, że są oni zawodnikami z dużym potencjałem na przyszłość.
Złoty medal w tej konkurencji zdobyła reprezentacja Niemiec, którzy osiągnęli najlepszy czas wynoszący 1:20.23. Na podium znaleźli się także kajakarze z Australii oraz Hiszpanii, którzy zajęli odpowiednio drugie i trzecie miejsce.
Wojciech Załuski, prezes klubu UKS Silvant Kajak Elbląg, w którym trenuje Przemysław Korsak, podsumował ich start słowami: „Chłopaki popłynęli na tyle, na ile tego dnia byli w stanie. Pierwsza część dystansu była bardzo dobra, na końcówce miałem wrażenie, jakby się gdzieś podparli. Mimo wszystko należy się zastanowić w kwestii wyników, bo dziewczyny również nie awansowały do finałów. Jeśli chodzi o Przemka - wielkie ukłony za profesjonalizm i trzymamy kciuki za finał B.”
Przemysław Korsak, jako jeden z czołowych kajakarzy z Elbląga, może być dumny z osiągnięć, które już zdobył na arenie międzynarodowej. Jego determinacja i profesjonalizm dają nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli świętować jego sukcesy na kolejnych igrzyskach.
Dla kibiców z Elbląga i całej Polski, start Korsaka to powód do dumy, a także do refleksji nad tym, jak wiele wysiłku i poświęcenia wymaga przygotowanie do takich zawodów. Miejmy nadzieję, że przyszłe starty przyniosą Przemysławowi i jego partnerom upragnione medale.
Napisz komentarz
Komentarze