W poprzednim sezonie Olimpia utrzymała się w lidze, w dużej mierze dlatego, że miała lepszy bezpośredni bilans meczów z tym zespołem. Triumfowała w obu meczach i była od niego wyżej w tabeli, mając jednak identyczną liczbę punktów. Skra spadła, ale i tak się utrzymała, bo wycofała się Radunia Stężyca.
Rywal przystąpił do rozgrywek, ale na starcie ma utrudnione zadanie. Klub otrzymał karę, za zaległości finansowe i zaczął zmagania od minus siedmiu punktów. Minęły już trzy mecze i ten wynik nadal widnieje w tabeli. Trzy porażki tego zespołu, z ŁKS II Łódź, KKS Kalisz i Hutnikiem Kraków, sprawiają, że jest na ostatnim miejscu, z najmniej szczelną obroną. Z zespołem rozstało się wielu kluczowych zawodników. W ich miejsce przybyło wielu ambitnych, ale głównie z niższych lig i rezerwowych z wyższych lig.
Dla elblążan jest to szansa na pierwsze zwycięstwo. Na tym etapie trudno będzie o łatwiejszego rywala. Olimpia, chcąc mieć większy spokój i realnie myśleć o utrzymaniu, musi takie pojedynki wygrywać. Nikogo nie można w tej lidze lekceważyć, ale z zespołami o podobnej lub mniejszej jakości, punktować zdecydowanie trzeba.
Olimpia Elbląg – Skra Częstochowa, sobota, 10 sierpnia, godzina 18:00
Napisz komentarz
Komentarze