Concordia to w zasadzie zupełnie nowa drużyna. Trzecioligowy skład jest przeszłością. Słoniki zmieniły swoją strategię działania. W kadrze próżno szukać wielu zawodników spoza województwa. To w dużej mierze ekipa niedawnych juniorów starszych, wspartych doświadczonymi piłkarzami, także z naszego miasta.
Po spadku i zdobyciu Pucharu Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej, z dawnego składu zostało kilka postaci. Radosław Bukacki nadal jest kapitanem. Oprócz niego są to inni miejscowi, czyli Maciej Kaczorowski, Szymon Drewek oraz Jakub Rękawek.
W zamian za tych, którzy opuścili drużynę, pojawił się liczny zaciąg z juniorów młodszych. To w sumie dziesięciu chłopaków, tak naprawdę nastolatków, którzy dostawali szanse w trzeciej lidze. Ich roczniki to 2007, 2008, 2009.
Pomogą im posiłki z Elbląga i niedalekich, czwartoligowych okolic. Młodzi ludzie. Konrad Etmański, Kacper Filipczyk i Kordian Stolarowicz to gracze z przeszłością w Olimpii Elbląg. Jest zawodnik z Litwy oraz inni, związani dawniej z Concordią.
Drużyna przystępuje do rywalizacji ze średnią wieku nieco ponad 20 lat! Bramkarze to chłopaki w wieku licealnym. Doświadczenia w nowej Concordii brakuje wielu zawodnikom.
Klub stawia na swoich wychowanków i miejscowych. Czy to dobra strategia? Trzecia liga okazała się zbyt dużym wyzwaniem dla Concordii. W czwartej lidze takiego poziomu nie ma, jest to liga w praktyce amatorska. Klub zmierzył siły na zamiary i woli stawiać na lokalsów, młodzież, która pogra tutaj jeszcze trochę czasu. I to bez presji. Trenerem został Marcin Szweda, który prowadził tych młodzieżowców w rozgrywkach juniorskich, co ułatwia sprawę.
- Zbliżamy się do zamknięcia kadry na tę rundę, finalizując ostatnie transfery. Udało nam się skompletować zespół, który może rywalizować z każdym w tej lidze. Jak wcześniej zapowiadaliśmy, odmłodziliśmy drużynę, opierając ją głównie na własnych wychowankach, co pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Naszym krótkoterminowym celem jest zajęcie jak najwyższego miejsca w rundzie jesiennej oraz wprowadzenie juniorów do pierwszej drużyny – mówi trener elblążan.
Sportowo Concordia Elbląg zapomina jednak o trzeciej lidze w najbliższej perspektywie, bo trudno będzie, z tak młodym składem, wywalczyć jedno z dwóch pierwszych miejsc w tabeli (awans lub baraże). Ciekawostką będzie pojedynek w pierwszej rundzie Fortuna Pucharu Polski na szczeblu centralnym, gdzie rywalem może być… Lech Poznań.
Na tym poziomie w polskiej piłce powinni grać przede wszystkim młodzi Polacy, związani z miejscowym klubem. To realizuje Concordia, z korzyścią dla siebie i wychowanków, którzy mają gdzie występować. Na początek mecz wyjazdowy w wojewódzkim Pucharze z Agatem Jegłownik, a potem ligowy pojedynek w delegacji z Tęczą Biskupiec.
Napisz komentarz
Komentarze