Ich internetowa znajomość trwała ponad miesiąc. Ona, mieszkanka Elbląga, on mechanik okrętowy na statku cargo u wybrzeży Grecji. On obiecywał, że przyjedzie do Elbląga, ona uwierzyła, że tak będzie. Dodatkowo powiedział a właściwie napisał, że wyśle jej swoje oszczędności…
Mężczyzna tłumaczył to tym, że obawia się grasujących na tych wodach morskich piratów napadających na statki handlowe. W paczce, którą wysłał do Elbląga miało być złoto o wartości 100 tysięcy Euro oraz gotówka w kwocie około 250 tysięcy Euro. Pieniądze, które przelała elblążanka miały pokryć cło oraz opłaty związane z transportem paczki.
Dlaczego o tym piszemy? Żeby ostrzec przed taką lub podobną sytuacją inne osoby lub rodziny tych osób. Jest to oszustwo a oszukanych w ten sposób osób może być więcej. Poza tym zdarza się że sama oszukana osoba nie wierzy w to że jest ofiarą a reakcja otoczenia może być kluczowa aby przerwać to przestępstwo.
nadkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Napisz komentarz
Komentarze