Powiedział, że praca w Olimpii była trudną decyzją.
Rozpocznę od podsumowania, nie tego meczu, ale swojej misji w Olimpii Elbląg. Trwała ona 7 meczów. Była to trudna decyzja dla mnie. Pozostawiłem poprzedni klub i zdecydowałem się na przyjście do zespołu, który w tym roku kalendarzowym przegrywał praktycznie z każdym. 0:4 w Puławach, przegrywał z całym dołem, Olimpią Grudziądz wysoko, z ŁKS II u siebie.
Cieszy się z utrzymania, przypominając, że terminarz był wymagający.
Była to misja, patrząc przez pryzmat meczów ze Stalą Stalowa Wola, Kaliszem, Hutnikiem, Polonią, Chojniczanką (wszyscy grali lub grają w barażach), bardzo trudna, żeby ją podjąć, ale podjąłem się. Były namowy, skusiłem się. Udała się. Wydawało się, że sześć punktów wystarczy do utrzymania, a zdobyliśmy siedem. 40 punktów dałoby utrzymanie na wyższym poziomie, a tutaj nie mieliśmy tego do ostatniego gwizdka.
Przedstawił to, w jakim stanie był zespół przed kluczową fazą sezonu.
Gdy obejmowałem ten zespół, był w totalne rozsypce. Tak jak dzisiaj im powiedziałem, „żywych trupów”. Trzeba było to reanimować. Cieszy mnie, że kupili ten pomysł na utrzymanie, czyli niska obrona i przejścia do szybkiego ataku. To nie jest mój styl grana, ale wiedziałem, z czym się je walka o utrzymanie, że tylko to pomoże nam pozwolić powalczyć o punkty z mocnymi przeciwnikami. Cieszy mnie ze podeszli do tego profesjonalnie.
Podziękował kibicom za wsparcie i ocenił mecz.
To zachowanie na koniec średnio mi się podobało, ale bardzo się cieszę, że są zawsze z nami. Każdy z chłopaków czuje to wsparcie. Mecz zagraliśmy nieźle, w wysokiej obronie, ale w dwóch ostatnich meczach sześć goli stracone ze stałych fragmentów. Na poziomie drugiej ligi nie można tak łatwo tracić bramek. Dużo grania miedzy dwie linie.
Dlaczego Chojniczanka na dzień dzisiejszy jest lepsza?
Czym się różni się Chojniczanka, dla czego gra w barażach? Bo jest konkretna z tyłu i z przodu. Wystarczyło to zdecydowanie na nasz zespół, który jak tabela pokazuje, jest tam gdzie jest. Zostaje nam praca, by powalczyć w przyszłym sezonie o cos więcej i nie denerwować się do końca ligi o utrzymanie.
Czy chce zostać w klubie?
Nie chcę jeszcze dzisiaj się wypowiadać. Zespoły które prowadziłem, ocierały się o baraże lub tam grały. Chciałbym uczestniczyć w takim projekcie, który będzie walczył o coś więcej, jak utrzymanie.
Czytaj więcej o utrzymaniu Olimpii w drugiej lidze i obejrzyj skrót meczu w Chojnicach tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze