To, co stało się w obozie nominalnych gospodarzy, zaskoczyło kibiców i obserwatorów. Owszem, spadek z Fortuna Pierwszej Ligi zdarzył się, ale nikt akurat nie spodziewał się kolejnej degradacji tej drużyny. Sandecja, na trzy kolejki przed końcem, nie ma szans na pozostanie w lidze.
Klub ten zmaga się jednak od dawana z problemami sportowymi i organizacyjnymi. Sandecja nie gra na swoim stadionie od miesięcy, rywalizując jako gospodarz na obiekcie Termaliki w Niecieczy. To nie pomaga. Oprócz tego drugoligowa rzeczywistość nie oszczędzała ekipy z Nowego Sącza. Prowadziło ją w tym sezonie już trzech trenerów. 8-punktowej straty z jesieni, do bezpiecznej pozycji, nie udało się odrobić.
W 2024 roku Sandecja punktuje lepiej tylko od Stomilu Olsztyn, zdobywając ich 11. Rywal uzbierał ich wiosną tylko o dwa mniej, jak Olimpia. Drużyna trenera Sebastiana Letniowskiego miała natomiast znacznie lepszą jesień.
Co do elblążan, ci nadal walczą o ligowy byt, ale trudno powiedzieć, czy szkoleniowiec Sandecji nie da szans rezerwowym lub młodym, aby nadgonić miejsce w klasyfikacji Pro Junior System. Nawet, jeżeli byłaby to tylko połowa kwoty. Olimpia jest na 12 miejscu i ma trzy punkty więcej od czerwonej strefy. Mecz w Niepołomicach jest więc ogromną szansą na spokojniejszą końcówkę sezonu.
Sandecja Nowy Sącz – Olimpia Elbląg, sobota, 11 maja, godzina 17
Napisz komentarz
Komentarze