Drużyna trenera Sebastiana Letniowskiego punktuje. W jego trzech meczach udało się, po pierwsze, nie przegrać, a po drugie, zdobyć 5 punktów. Pamiętajmy, że zespół został przez niego przejęty po serii 3 porażek z rzędu.
Na wyjazdach Olimpia ma problem. Jeszcze niedawno przegrywała wysoko. Teraz wywiozła punkt z trudnego terenu w Stalowej Woli i trzy z Kalisza. Gospodarze wydawali się być w słabszej formie i trzeba było to wykorzystać.
Bramka padała już w szóstej minucie. Wrzut z autu Bartłomieja Mruka, przedłużenie Adama Żaka i głową Michał Kuczałek wpakował futbolówkę między słupki. To była jego szóste trafienie w tym sezonie, co sprawia, że jest najlepszym strzelcem zespołu.
Kalisz później wielu sytuacji nie stworzył. Najlepszą miał Nestor Gordillo, ale najpierw jego strzał z pola karnego zablokował Michał Kuczałek, a potem drugą próbę Bartłomiej Mruk, do spółki z Andrzejem Witanem. W końcówce Kacper Jóźwicki powinien podwyższyć prowadzenie, ale jego strzał z szesnastki powstrzymał interweniujący defensor. Jeszcze niecelny strzał Nestora Gordillo i Olimpia mogła odetchnąć z ulgą.
KKS 1925 Kalisz - Olimpia Elbląg 0:1 (0:1)
0:1 – Kuczałek 6’
Olimpia Elbląg: Witan - Famulak, Sarnowski, Kuczałek, Mruk, Filipczyk (46’ Stefaniak), Spychała, Danilczyk (70’ Jóźwicki), Sangowski, Gabrych (46’ Kozera), Żak (86’ Jakubczyk)
Napisz komentarz
Komentarze