Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zbliża się majówka. Dzięki kalendarzowi w tym roku będzie naprawdę długa

Wystarcza 3 dni urlopu, żeby mieć aż 9 dni wolnego. To oznacza, że zbliża się majówka 2024. Jakie mamy plany?

Jeżeli ktoś nie zadbał jeszcze o wolne na weekend majowy, to już najwyższy czas, żeby to zrobił. Tym bardziej że kalendarz 2024 jest dla nas wyjątkowo łaskawy.

Korzystny układ kalendarza 2024

1 maja wypada w tym roku w środę, a 3 maja w piątek. To jest korzystny układ. Bo oznacza, że jeśli rozsądnie będziemy dysponowali urlopem w pracy, to możemy zapewnić sobie długi wypoczynek.

Bo jeżeli weźmiemy urlop w poniedziałek 29 kwietnia, we wtorek 30 kwietnia i w czwartek 2 maja (to Dzień Flagi, kiedy i tak wiele firm daje pracownikom wolne), to ma się zapewnione 9 dni wolnego. Od soboty 27 kwietnia do niedzieli 5 maja. 

Grill i zagranica

Oznacza to, że już za niedługo zapłoną grille i wszędzie będzie rozchodził się zapach pieczonych kiełbasek i karkówek. Bo majowe grillowanie to sport narodowy Polaków. 

Nie wszyscy jednak będą go uprawiali, bo część z nas wybiera inne dyscypliny, np. wyjazdy zagraniczne. To także cecha polskiej majówki.

Korzystny układ dni wolnych sprawił, że zainteresowanie wycieczkami jest większe niż w latach ubiegłych. 

– Co prawda nadal większość wyjazdów na majówkę to rezerwacje dla 2 osób dorosłych, ale już niemal jedną trzecią klientów stanowią rodziny z dziećmi. W tym segmencie widzimy wzrosty rok do roku – podkreśla Dominik Miłowski, wiceprezes wakacje.pl.

Okazuje się, że Polacy zaczęli już przygotowywać się do majówki dużo wcześniej. Rezerwowali wyloty 3 miesiące przed terminem. Zainteresowanie było tak duże, że biura podróży „dokładały miejsca w samolotach”.

Ceny w dół

Najpopularniejszymi kierunkami są Turcja, Egipt i Grecja. Stawiamy raczej na luksus i wypoczynek, bo ponad 80 proc. klientów wybiera opcję all inclusive.

Co do cen, to wycieczki zorganizowane mogą być w tym roku droższe nawet o 25 proc. niż rok temu. Na szczęście nie dotyczy to wszystkich ofert. 

Turcja, Egipt i Grecja są wybierane właśnie ze względu na cenę, a właściwie jej wysokość w stosunku jakości. Te najpopularniejsze kierunki rok do roku staniały. 

W przypadku Turcji to średnio 80 zł od osoby mniej. Egipt jest tańszy o prawie 290 zł, a Grecja o prawie 350 zł. Potaniała także – o 45 zł od osoby – Tunezja.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama