Prezentujemy odpowiedzi kandydatów na pytanie o najważniejszy postulat.
Paweł Rodziewicz: Ciężko wskazać jest najważniejszy, ponieważ opracowując nasz program, staraliśmy się kompleksowo ująć wszystkie potrzeby mieszkańców Elbląga, a jest ich wiele. Można byłoby wyodrębnić pewną płaszczyznę i mam tu na myśli płaszczyznę społeczną. Rozwój tożsamości lokalnej i świadomości obywatelskiej mieszkańców Elbląga. Chcielibyśmy go pobudzać na kilka sposobów np. tworząc Rady Dzielnic, wspomagać organizacje pozarządowe w ich działaniach. Chcemy, żeby elblążanie poczuli się jak u siebie, żeby poczuli odpowiedzialność za nasze miasto i miłość do naszej małej ojczyzny,
Michał Missan: Gospodarczo na pewno rozwój infrastruktury około-portowej. Natomiast społecznie - biuro konsultacji społecznej, bo im lepiej się ludziom żyje, tym większy się chce mieć wpływ na swoje otoczenie, a ja chcę to umożliwić.
Sławomir Malinowski: Miasto obywatelskie, odpartyjnić Elbląg, odpartyjnić samorząd. Nie chodzi tylko o to, żeby radni byli bezpartyjni, nie chodzi również o to, żeby prezydent był bezpartyjny, chodzi o to, żeby mieszkańcy mieli bezpośredni wpływ na decyzje podejmowane przez władze miasta, Każdy z nas ma swój program, to jest umowa zawarta z mieszkańcami do zrealizowania podczas kadencji, ale podczas kadencji dzieją się różne rzeczy, które w naszych programach nie były ujęte i moim zdaniem prezydent nie ma prawa sami bezpośrednio podejmować tak ważnych decyzji dla miasta, tylko muszą się odwołać do głosu mieszkańców. Jest takie piękne słowo: referendum.
Andrzej Śliwka: To są naczynia powiązane, czy pomoc dla rodzin, czy skok infrastrukturalny. Ja chciałbym jednej rzeczy w Elblągu - powrotu do normalności. Żeby ludzie rozmawiali ze sobą, żeby idąc do urzędu, mogli szybko załatwić sprawę i to nie, że jest wina urzędników, bo mamy wspaniałych urzędników, chodzi o to, żeby prezydent tego miasta nie zachowywał się jak król i ja tym królem nie będę. Ja będę jednym z Państwa i dla Państwa.
Stefan Rembelski: Pierwszą kwestią jest uregulowanie finansów miasta, gdzie będzie możliwe planowanie metodyczne inwestycji, napraw dróg w mieście, ale też tych niezbędnych poza miastem np. włączenie wiaduktu nad siódemką w ciągu ulicy Skrzydlatej. Potrzebujemy uzdrowić finanse i sytuacje w spółkach miejskich. Drugą rzeczą, która mnie osobiście boli, to jest to, że nie mamy jako miasto i mieszkańcy wsparcia w ratowaniu tego, co jest dla tego miasta sercem dochodów, bo z Elbląga zniknie około 40 mln zł rocznie z rynku konsumpcyjnego jeżeli odlewnia upadnie, a ją uratować można.
Więcej w materiale filmowym
Debata prezydentka 2024
Zobacz także z tego cyklu:
Pierwsza decyzja Prezydenta? Kandydaci odpowiadają oraz Będą ataki na rodzinę? Michał Missan o hejcie w kampanii
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze