We wspólnym oświadczeniu Sławomira Malinowskiego, Stefana Rembelskiego, Pawła Rodziewicza oraz Andrzeja Śliwki czytamy:
Pomimo dzielących nas różnic politycznych oraz odmiennych wizji Elbląga zależy nam, aby wróciła merytoryczna i poważna debata o przyszłości naszego miasta, której w ostatnich latach nie było. Nie zgadzamy się na hejt, posługiwanie się kłamstwem i pomówieniami. Apelujemy do prezydenta Witolda Wróblewskiego i popieranego przez niego kandydata na prezydenta - Michała Missana o uczciwą, kulturalną kampanię wyborczą, a także o nieinspirowanie swoich współpracowników do hejtu i polityki oszczerstw. Potępiamy działania podjęte przez panów zaplecze polityczne, które prowadzi brudną kampanię pomawiającą pozostałych kandydatów. Ze swej strony niezmiennie deklarujemy, że będziemy prowadzili kampanię fair, będziemy się ścierać wyłącznie na programy, argumenty i wizje przyszłości miasta.
Jak się dowiadujemy od Pawła Rodziewicza - oświadczenie jest związane z Mariuszem Lewandowskim, który skierował list otwarty w wersji ulotkowej do Andrzeja Śliwki do wiadomości obywateli.
O komentarz do tej sprawy zwróciliśmy się do Michała Missana:
"od początku deklarowałem, że moja kampania będzie merytoryczna i będę grał fair play. Taką zasadą kieruję się w życiu, nie tylko w trakcie kampanii wyborczej. Z wielkim zaskoczeniem zapoznałem się z oświadczeniem kontrkandydatów. W moim działaniu w pracy oraz w życiu prywatnym nie ma miejsca na hejt i pomówienia. Rozmowa i współpraca przede wszystkim. To jest manipulacja polityczna, a w takiej specjalizuje się PiS. Jest to tym bardziej przykre, że osoby niezwiązane dotąd z PiS, dały się wciągnąć w tę nieczystą grę. Zachęcam wszystkich do uczciwej rywalizacji.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze