Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Olimpia I, Zagłębie II (galeria)

Nasza drużyna najlepiej gra na swoim boisku. Wydawało się, że wykorzysta ten atut, ale rezerwy Zagłębia wywiozły stąd komplet punktów. Jedynego gola dla elblążan zdobył z rzutu karnego Adam Żak. Olimpia ma 5 punktów przewagi nad czerwoną strefą.
Olimpia I, Zagłębie II (galeria)

Autor: Michał Libuda

Miejscowi najlepiej czuje się u siebie. Zagłębie na wyjeździe punktuje gorzej, jak na swoim boisku. Faworytem spotkania wydawali się więc elblążanie, ale w tej lidze wszystko jest możliwe i czasem o wyniku decyduje dyspozycja dnia, szczęście czy po prostu skuteczność.

I to ona zadecydowała o zwycięstwie rezerw, ale Olimpia nie stworzyła zbyt wielu sytuacji.

Trener Przemysław Gomułka dokonał kilku zmian, po wysokiej porażce w Grudziądzu. W pierwszej jedenastce pojawili się Maciej Spychała, Jakub Sangowski i Adam Żak. Na ławce rezerwowych zasiadł Bartłomiej Mruk, co wynikało z pomysłu taktycznego. Jan Senkevich i Patryk Jakubczyk są kontuzjowani.

Pierwsza połowa nie obfitowała w sytuacje. W 19 minucie strzelał Maciej Spychała. 10 minut później odpowiedział Rafał Adamski. Oba zagrania nie znalazły drogi do siatki. Później zablokowany był Maciej Famulak. Remis odzwierciedlał przebieg premierowej odsłony meczu, ale zdecydował się to zmienić zawodnik przyjezdnych. Piłka po dośrodkowaniu w pole karne ZKS, znalazła się przed Cyprianem Popielcem, który ładnym, technicznym strzałem w dalszy róg, dał rywalom prowadzenie.

Gol do szatni zmobilizował elblążan. W 50 minucie faulowany w szesnastce Dawid Danilczyk i jedenastkę pewnie wykorzystał Adam Żak. Olimpia miała inicjatywę, ale nie potrafiła przedrzeć się przez defensywę Zagłębia II. A goście mieli znakomitą szansę z kontry. W 73 minucie prostopadłe podanie między obrońców do Pawła Kruszelnickiego, który podciął futbolówkę nad Andrzejem Witanem, ale ta trafiła w słupek.

W 81 minucie z kilku metrów główkował Michał Kuczałek, ale Szymon Wejrauch złapał piłkę. Później goście wyszli na sytuację 2 na 1, ale zawodnik przyjezdnych był na pozycji spalonej. W szesnastce rezerw trochę zakotłowało się w końcówce jednak Kacper Szczudliński nie trafił w bramkę. Po rzucie rożnym, w doliczonym czasie, piłka znów znalazła się przed polem karnym i podobnym, jak kolega przy pierwszym golu, technicznym strzałem, popisał się Mateusz Kizyma.

A teraz przed Olimpią trzy kolejne mecze w delegacji.

Wkrótce komentarze trenerów.

Olimpia Elbląg - Zagłębie II Lubin 1:2 (0:1)

0:1 - Popielec 45'. 1:1 - Żak 50' - k., 1:2 - Kizyma 90'

Olimpia Elbląg: Witan – Sarnowski, Szczudliński, Kuczałek, Filipczyk, Famulak (74' Gabrych), Danilczyk (65' Jóźwicki), Sangowski (74' Yatsenko), Bartoś (83' Stefaniak), Spychała, Żak



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama