W toku rozmowy uzgodniliśmy, że dobrze byłoby jak najszybciej zorganizować rodzaj "okrągłego stołu", w którym eksperci, rolnicy, politycy i przedstawiciele rynku rolno-spożywczego będą rozmawiać ze sobą w sposób ciągły
– powiedział Marszałek Sejmu podczas podsumowującej spotkanie konferencji prasowej.
Podkreślił, że podczas rozmów wybrzmiały trzy podstawowe postulaty delegacji związków, organizacji oraz stowarzyszeń rolniczych. Należy do nich wstrzymanie wdrażania tych rozwiązań „Zielonego Ładu”, które rolnicy uważają za szkodliwe, rozwiązanie problemu nadmiarowej obecności na rynkach europejskich, w tym na rynku polskim, towarów rolnych spoza Unii Europejskiej oraz zapewnienie ciągłości produkcji zwierzęcej w rolnictwie.
Jak wspomniał, podczas spotkania z rolnikami pojawiły się zarówno tematy ogólne, jak udział cen energii w kosztach produkcji rolnej, ale też szereg istotnych problemów dotyczących poszczególnych branż, m.in. ogrodniczej i futrzarskiej, a także środowiska łowieckiego
Zauważył ponadto, że zauważył u protestujących autentyczną troskę o jakość żywności i bezpieczeństwo żywnościowe Polski. Ze swej strony Marszałek Sejmu dodał, że pewne zjawiska przyrodnicze, jak katastrofalne susze czy wyzwania dotyczące gromadzenia wody także wymagają poważnego potraktowania i uwzględnienia przy poszukiwaniu optymalnych rozwiązań dla branży rolnej.
We wtorkowym spotkaniu uczestniczył także wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski oraz przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pos. Mirosław Maliszewski.
O co chodzi protestującym?
Ten pierwszy to unijny plan ekologiczny, którego celem są ograniczenia w produkcji rolniczej. To sprawi – argumentują rolnicy – że plony będą niższe, a zatem produktów w sklepach będzie mniej, co przełoży się na wyższe ceny.
Co do importu z Ukrainy, to rolnicy chcą jego ograniczenia i dokładniejszych kontroli na granicy. Zdarza się, że np. zboże ma tylko przejechać przez Polskę, ale jest wyładowywane i sprzedawane. To konkurencja dla polskich rolników, którzy narzekają na niskie ceny w skupach.
Protestujący na wschodnich przejściach granicznych zaglądają także do ciężarówek i wagonów jadących ze wschodu i odkrywają spleśniałą kukurydzę i inne ziarna.
Co na to Minister Rolnictwa ?
"Różne, nieracjonalne wymogi Zielonego Ładu muszą zostać wycofane. Komisja Europejska musi zrozumieć protestujących rolników. Rolnicy mówią: nic o nas, bez nas. List przewodniczącego Norberta Linsa pokazuje, że Parlament Europejski też oczekuje szybkich działań" – stwierdził 26 lutego minister Czesław Siekierski podczas posiedzenia unijnej Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa.
Minister Czesław Siekierski poinformował, że są prowadzone rozmowy z rolnikami. Powiedział, że rolnicy domagają się zasadniczych zmian, a nawet odejścia od nieracjonalnego wg nich Zielonego Ładu. Uważają, że nadmierny napływ towarów spoza Unii, w tym z Ukrainy, na rynek europejski narusza ich konkurencyjność.
– Nie ma wątpliwości, że trzeba pomagać Ukrainie. Ale otwarcie na import produktów rolnych do Unii nie może mieć takiej formy, jak obecnie. Rolnicy polscy i z innych krajów unijnych nie wytrzymają konkurencji. Potrzebujemy tu i teraz większej ochrony rynku UE, a także odpowiednich mechanizmów długofalowych
– stwierdził minister.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze