Tak, jak pisaliśmy przed spotkaniem, był to ważny pojedynek dla elblążan. Walczą oni o awans do pierwszej ligi, więc każde zwycięstwo jest cenne, ale szczególnie w sytuacji, gdy główny rywal traci punkty. A jest to SPR Wybrzeże I Gdańsk, który przegrał na wyjeździe z SMS ZPRP Kwidzyn. W takiej sytuacji, oba zespoły mają tyle samo punktów, ale to gdańszczanie są lepsi w bezpośrednim pojedynku.
Silvant prowadził w pierwszej minucie, po rzucie Emila Lewandowskiego, ale później to Bartoszyce miały inicjatywę. O tę jedną bramkę były przez wiele akcji lepsze. Impas udało się pokonać w 14 minucie. Po wyrównującej bramce Mateusza Bąkowskiego, rzut karny wykorzystał Adam Załuski i zrobiło się 8:7. W 20 minucie Szymon Możejko trafił z linii 7 metrów, ale to Silvant prowadził 11:10.
Od tego momentu ekipa elblążan zdominowała rywala. Silvant rzucił 10 goli z rzędu, trafiając do siatki aż do zakończenia pierwszej połowy, a Bartoszyce nie potrafiły się odegrać. Cztery gole zdobył wtedy Michał Ściesiński. Efektowna końcówka premierowej części tego widowiska ustawiła pojedynek.
Bartoszyce, mimo lepszej postawy na początku drugiej odsłony, nie odrobiły jednak tego dystansu. W 37 minucie Patryk Plak zmieścił piłkę między słupkami i tablica pokazywała 25:14. Po chwili trzy gole z rzędu i bramka Adama Załuskiego na 28:15. W końcówce przyjezdni jeszcze dorzucili kilka goli, ale Silvant nie musiał się obawiać o korzystne rozstrzygnięcie.
Teraz piłkarze ręczni zagrają trzy wyjazdowe spotkania, natomiast u siebie wystąpią 13 kwietnia, a rywalem będzie SPR Wybrzeże I Gdańsk.
Silvant Handball Elbląg - BSMS Bartoszyce 37:24 (21:10)
Silvant Handball Elbląg: Krawczyk, Plak - Ściesiński 5, Heyda 4, Kurowski 4, P. Plak 3, Bąkowski 3, Załuski 3, Laskowski 3, Stańczuk 3, Lewandowski 3, Sparzak 2, Solecki 1, Kupiec 1, Sucharski 1, Robak
Napisz komentarz
Komentarze